Jeszcze nie zdarzyło mi się zebym sprzęt dostał przed upływem 6-7 tygodni. Szczępią się o pudełka (choć teoretycznie nie mają prawa). Ostatnio musiałem dopiero pojechać konkretnymi przepisami zeby mi przyjęli sprzet bez (jak to twierdzili) "pudełka" a to był zwykły blister (blistr?). Jak sprzętu nie naprawią i nie mają tego w magazynie to wciskaja na siłę coś zupełnie innego - bardzo ciężko odzyskać pieniądze.
Co do sklepu: Chciałem coś kupić, pstrzę w cennik na stronie, sprzet jest dostępny. No to ja w autobus, jadę do apollo a facet mi mówi ze nie ma.
- Jak to nie ma? W cenniku jest jako dostępny?
- Pomyłka, zaraz to poprawimy.
Wracam do domu. Na drugi dzień patrzę, sprzęt dostępny. Nie chciało mi się jechac, kupiłem przez net. Po godzinie dostałem status transakcji "oczekiwanie na dostawe" lub cos podobnego. No to wkurzony dzwonię do apollo.
- Dzień dobry, kupiłem przed godziną taką a taka rzecz i dostałem status oczekiwanie... a sprzęt jest dostępny w cenniku.
- Prawdopodobnie ktos momencik przed Panem kupił ostatnią sztukę.
- Ale ten sprzęt jest NADAL DOSTĘPNY!
- A to ja juz nie wiem, proszę czekać az zmieni się status wtedy mozna odebrać.
Czekałem 5 dni.
Stracili klienta.