Ja raz miałem taki przypadek z EOS 50E - włożyłem nową baterię 2CR5, zrobiłem jedno zdjęcie, schowałem aparat. Za kilka dni go biorę - i jest kompletnie martwy, bateria rozładowana do zera, nawet ikony rozładowania nie wyświetla. No ale po ponownej wymianie baterii wszystko było ok i więcej się taki incydent nie powtórzył. I już więcej nie kupowałem Duracelli.