Uprzejmie nie będę wyprowadzał z błogiej nieświadomości , że niektórzy fotografowie potrafią jednego dnia zrobić kilka tysięcy zdjęć i użyć kilka baterii w kilku lustrzankach. Ale pisząc zapewne o amatorach robiących zdjęcia podczas spaceru w weekendy z pewnością masz rację
Niestety etapów w życiu nie da się przejść na skróty (a tym bardziej ominąć) skutkuje to bowiem tym, że mamy obecnie déjà vu z powrotem do przeszłości łącznie. Podobnie jest, było i będzie w fotografii i aparat fotograficzny będzie zawsze tylko narzędziem, które ktoś lepiej , lub gorzej wykorzysta. Nie da się pójść na skróty bez empirycznego zgłębiania nie tylko wiedzy, lecz również i otaczającego świata. Chyba, że założymy bezkrytyczną wiarę danego fotografa, we wszystko co usłyszy, przeczyta oraz zobaczy w reklamach. Czyli de facto mamy wysyp foto-foliarzy wokół nas będących zakładnikami efektu potwierdzenia na grupach foto i nie tylko (dla niezorientowanych: https://wykopedia.fandom.com/pl/wiki/Foliarz).