Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1559

Wątek: Canon EOS R6

Widok wątkowy

  1. #11
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    47
    Posty
    12 206

    Domyślnie Odp: Canon EOS R6

    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
    nie ma zwiazku miedzy tym, ze ludzie najpierw zaczeli odkladac dedykowane aparaty do torby, zeby "tylko zrobic i wyslac fotke ze smakfona", a kilka lat pozniej pozostawili te aparaty juz zupelnie w domu? i nie, to nie jest kwestia duzo lepszej jakosci zdjec z tych smarkfonow (juz 10 lat temu wystarczala, byla podobnie drewniana)..

    nie wydaje ci sie, ze fakt ze w 2020 roku nowoczesny aparat ma nadal g* kontakt ze swiatem (biedny apps producenta aparatu, z zenujaca predkoscia transferu i mizerna integracja z reszta "smarkfonowosci") jest duzym powodem ucieczki amatorow przed dedykowanym aparatem? bo przy jego ergonomii i mozliwosciach nie da sie zwalic wszystkiego na dodatkowy gabaryt do dzwigania.

    DSLR/kompakty powinny 10 lat temu miec lacznosc ze swiatem. na poziomie zblizonym do owczesnych smarkfonow. 3 sekundy na sparowanie aparatu z komorka i wysylanie zdjec z ekraniku aparatu do whatsappa czy ryjobuka. wtedy obecny rynek foto nie wygladalby tak, ze pozostaje tylko sprzet dla pro i ewentualnie kasiastych pasjonatow. bo spore grono tych klasycznych uzytkownikow "Rebeli" by nadal przetrwalo. to jest rzesza ludzi, o wiele wieksza niz nasze pokolenie brodatych dziadkow, ktorzy jeszcze sie bawia w urzadzenia, z ktorych produkcji nie mozna wymiotowac na socjalne kolchozy w ciagu 5 sekund od zrobienia. ze skaczacym pieskiem i zestawem serduszek


    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    Pomijam już że dla tych którzy używają sprzętu Canona do pracy zdanie w nawiasie jest co najmniej wątpliwe.
    tzn. uwazasz za sukces, ze 1% dawnych klientow producentow aparatow jest jeszcze zadowolona?
    bo ja widze raczej 99% osob, ktore nie jest zadowolone. 95% ma noszenie sprzetu bez lacznosci ze swiatem w d* (i naprawde nie chodzi o to, ze zajmuja miejsce/waza) a 4% to marudy takie jak ja, uzywajace sprzetu, ktory spokojnie moglby sciagac sobie dane GPS z komorki, korygowac sobie przez nia zegarek i na biezaco backupowac zdjecia. a nie robi tego bo Tokio ma to w d*
    Ostatnio edytowane przez akustyk ; 20-11-2020 o 14:53
    www albo tez flickr

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •