..... inzynierowie z Tokio, ze tkwicie mentalnie w epoce aparatow na klisze (macie w d* co uzytkownik robi z filmem po jego naswietleniu) a potem dziwicie sie, ze smartfony robia waszej sprzedazy z d* jesien sredniowiecza!
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Pomijam już że dla tych którzy używają sprzętu Canona do pracy zdanie w nawiasie jest co najmniej wątpliwe.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner