Zwróćcie uwagę że podobnie było w lustrach. Zawsze Nikon a potem Sony miało lepsze i ciekawsze oferty jeśli chodzi o aparaty. Można było kupić Nikony które cenowo były pomiędzy 6D i 5D. Oferowały osiągi 6D jednak z lepszą matrycą i nie wykastrowanym AF.
Polityka Canona się nie zmienia. Chcesz mieć bardzo dobry AF musisz płacić ponad 10 tys złotych.
W Sony czy Nikonie masz to za ~6 - 7 tys.
Siłą Canona był i jest rynek wtórny szkiel. I to niekoniecznie się szybko zmieni jeśli chodzi o FF bo ceny nowych szkiel w każdym systemie mrożą krew w żyłach. Dobrze że jest Sigma.