Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
Co do meritum to po pierwsze nie wiem o jaką łączność Ci chodzi, bo ja w eMce naciskam jedne guzik i mam zdjęcie w telefonie - więc nie wiem co by jeszcze miałoby być lepsze???
pelnej jakosci zdjecia masz tym jednym guzikiem?

czy whatsappem wysylasz tym jednym guzikiem?

i opowiedz mi jeszcze o tym jak to fajnie dziala jak masz dwa korpusu Canona... tym jednym guzikiem

Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
A grono użytkowników Rebeli by nie przetrwało z tego powodu, że większości ludzi wystarcza całkowicie jakość zdjęć z telefonu.
no i wlasnie z tym sie nie zgadzam. Rebele polegly nie z winy dodatkowej wagi, bo wiele osob na wakacje i tak z checia wzieloby dedykowany aparat.
polegly przez to, ze wiele osob lapalo sie na tym, ze i tak focilo komorka tylko dlatego, ze zdjecia byly od razu gotowe do wrzucenia na kolchozy socjalne.

Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
Nie ma po prostu sensu targać osobnego dużego urządzenia. I nie, nie miałoby żadnego sensu zrobienie aparatu z którego dałoby się dzwonić - tego by nikt masowo nie kupił. Żaden nawet najlepszy kontakt ze światem nie zastąpi elementarnej wygody jaką zapewnia smartfon z jednego zasadniczego powodu. Smartfon jest urządzeniem uniwersalnym, aparat specjalistycznym.
zgadza sie. tylko mnostwo osob na wakacje z checia zabralo to urzadzenie specjalistyczne. jakby ono 10 lat temu zapewnialo podstawowy kontakt ze swiatem i dawalo dodatkowe mozliwosci ("bokeh effect" nie wynalazl Apple , a mozliwosci "przyblizenia" sa lepsze w obiektywie niz kazdym jednym smarkfonie) to te Rebele by sie lepiej sprzedawaly. i mowimy tu o sporej roznicy w ilosci sprzedanych egzemplarzy...

Cytat Zamieszczone przez Jacek Zobacz posta
Z wymiany opinii wynika, że inżynierowie z Tokio są jacyś mocno niekumaci, (w domyśle - inżynierowie z Dzierżoniowa, by im pokazali jak się to robi),
nie, wystarczy ze inzynierowie z Doliny Krzemowej pokazali. zrobili ze smarkfonu aparat i ludzie to kupili. nie bedziemy sobie opowiadac chyba, ze wybrali smarkfony dla hardware'u, bo nawet dzisiaj ma sie ona nijak do DSLR

jesli zrozumienie tych prostych zaleznosci jest trudne to ja podam inny przyklad - Samsung juz pod koniec lat 90-tych klepal super hardware w komorkach. i nikt o nich dzisiaj nie pamieta.
potem wrzucil do tych komorek Androida. i nagle zaczal robic gruba kase na ich sprzedazy. nietrudno odgadnac dlaczego.

ale podam ci kilka przykladow tematow, ktore niejeden inzynier z Dzierzoniowa (pozdrawiam, niepiekne, ale zaj* polozone miasto!) zrobilby lepiej: wifi czy bulb timer. wifi takie, zeby dalo sie do jednej komorki spiac dwa aparaty (Canon - can not). i bulb timer taki, zeby miedzy nastawa 45s a 1 minuta byl jeden ruch kolkiem, nie 15 klikow - bo ktos w Canonie uznal, ze na pewno na swiecie istnieja ludzie, ktorzy beda chcieli robic ekspozycje 52 albo 53 sekund (a najpewniej - zrobil to po inzyniersku, bez pomyslu jak to jest w praktyce uzywane).

co do tego ze smarkfony pozra rynek amatorski to watpliwosci nie ma. rozchodzi sie o to, ze Japonczycy mogli to zauwazalnie spowolnic. ja sie tu nie zgadzam z Kolekcjonerem, ze tylko o targanie dodatkowego ciezaru chodzi. tu wcale nie o ograniczanie wagi chodzi. taki Olympus zrobil bardzo male aparaty a i tak lezy i kwiczy