Zgadzam się z tym, że w Japonii etyka biznesowa jest inna niż w Korei.
Natomiast może to jest przyczynek do tego żeby japońskie firmy się dogadały i ktoś tam za ciężkie pieniądze te protokoły od Canona kiedyś dostał, natomiast taki ktoś żeby wyłożyć ową górę kasy na licencje protokołu itd. Musi mieć pewność, że nie będzie na rynku nieuczciwej konkurencji, a te pewność jest w stanie gwarantować swoimi działaniami Canon ścigając wszelkie przejawy czyjegoś kombinowania jeśli nie są dogadani.