Panowie dajcie sobie spokoj odnosnie fotografowania komorka.
nie widzicie ze ten manekin ma zdeformowana Geometrie ?
Nie widzicie ze mimo tego iz zdjecie jest duze i ma sporo pixeli nie ma w ogole widocznej faktury materialu ? Jakas sieczka .
Komorka nie ma rozdzielczosci , nawet gdyby miala miliard pixeli, gdyz ogranicza ja rozdzielczosc obiektywu.
kazda Rada odnosnie fotografowania komorka to podpowiadanie jak partaczyc robote. slowem dyletant udziela komus porad jak spieprzyc zdjecia.
praca w ciaglym swietle odpowiadajacemu 800 - 1000 wat zarowym ( bedzie kilka tysiecy lumen) przez kilka godzin dziennie , pare razy w tygodniu to zaprogramowana choroba oczu i uniemozliwienie wykonywania takiej pracy w przyszlosci.
co innego jesli ktos od czasu do czasu zrobi zdjecie gaciom , to i moze komorka , a co innego jesli robi sie to regularnie , masowo dluzszy czas. Stanowisko pracy winnno byc przemyslane tak by nie stanowic obciazenia dla fotografa.
Krotko mowiac - komorka to najgorszy z mozliwach pomyslow - nie lepiej zmienic na lepszy ?
Jesli chce poprawy zdjecia to w pierwszej kolejnosci nalezy zmienic aparat i warto przejsc na swiatlo blyskowe , gdyz bedzie tansze w eksploatacji i mniej uciazliwe dla oczu , ktore na Moment blysku sie zamyka.
ps. taka moc jak do tej pory nie jest w ogole potrzebna - to niepotrzebne koszty i obciazenie oczu.
aparat na statywie , 10 razy slabsze swiatalo i dluzszy czas naswietlenia - wynik bedzie Taki sam.
to blad wmawianie , ze lampa musi byc mocna - tylko wowczas gdy sie fotografuje z reki lub motyw jest ruchomy- np "zywy" portret.