Pokaż wyniki od 1 do 10 z 69

Wątek: Granica obróbki zdjęć

Widok wątkowy

  1. #33
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2012
    Posty
    2 512

    Domyślnie Odp: Granica obróbki zdjęć

    Cytat Zamieszczone przez Lukasz930 Zobacz posta
    No dobrze ale jeśli mówisz już o granicach technologi cyfrowej i nazywaniem rzeczy po imieniu to nazwijmy fotografie fotografia, grafikę grafika a muzykę skomponowana też cyfrowo jako muzykę,?
    alez oczywiscie ze mozna nazywac rzeczy po imieniu.
    nikt temu nie przeczy.

    co stoi na przeszkodzie abys obraz fotograficzny wygladajacy jak obraz graficzny nazywal grafika ?

    scisle biorac kiedys Termin " grafika" oznaczal jednoczesnie okreslona technike wykonawcza .
    W mysl tej definicji obraz wygladajacy jak grafika , ale uzyskany z aparatu nie bylby grafika , gdyz w technikach graficznych nie znano wowczas fotografii cyfrowej. Ale rzeczywiscie stosuje sie w zyciu nazywanie takich obrazow " grafika" , nawet jesli sa uzyskane z aparatu fotograficznego. Istotna cecha technik graficznych jest powielanie obrazu z matrycy - aparat fotograficzne te ceche posiada.

    jesli powiesz np to jest grafika , to nie jest zdjecie , to jest dokladnie to samo gdybys powiedzial to jest grafika to nie jest krzeslo. Nic z tego nie wynika.
    nie jest zakazane robienie grafiki za pomoca aparatu fotograficznego. ( z zastrzezeniem , ze uznamy iz aparat fotograficzny spelnia definicje urzadzenia do grafiki jak np drzeworyt , linoryt itp , itp . moim zdaniem technika cyfrowa spelnia , jako ze techniki graficzne bazuja na powielaniu , a aparat to umozliwia)



    Wlasciwie slowo grafika ma jakby podwojne znaczenie - z jednej strony jest to Technika wykonawcza bazujaca na powielaniu matrycy , a z drugiej strony obrazy wygladajace jak z takich urzadzen nazywa sie tez grafika .

    dokladnie mowiac mozesz zrobic zdjecie , jednym ruchem suwaka zredukowac glebie tonalna do dwoch bitow i dostaniesz zdjecie o wygladzie jak graficzne. mozna je nazwyac jak sie chce nie ma znaczenia , jest obrazem graficznym uzyskanym z aparatu fotograficznego.

    Inczej mowiac nie wolno ograniczyc swoich srodkow wyrazu tym jak sie bedzie pozniej obraz nazywac. Z czego to mialoby wynikac ?

    Dlaczego mialbym nie robic aparatem obrazu o cechach graficznego , tylko dlatego by pozniej nie nazwano go grafika ? Nie ma racjonalnych przeslanek , a skoro nie ma to bylby to Nonsens. Mam wizje obrazu w tej konwencji to robie , s.. pies jak to sie bedzie nazywac. Proste jak drut. Co tu rozwazac?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •