Czytanie grubych książek tylko po to żeby pogłębić wiedzę do świadomego ukrywania swoich zmian na zdjęciach to poniekąd brnięcie w jeszcze większe zakłamanie.
W temacie chodziło mi bardziej o to jaka zmiana na zdjęciu dla was zdyskwalifikowała by je w waszych oczach i uznalibyście to za zbyt rażące zmiany. Chodzi mi o zdjęcie gdzie nikt o takich zmianach nie informuje odbiorcy.