Jeśli autorka wątku nie pracuje jako zawodowy fotograf (tak zakładam) - to powinna eksploatować zakupiony aparat bez potrzeby wymiany bebechów. Gdyby , jednak od "niepewności" zakupionego aparatu zależałaby jej praca i zarobek - to dopiero wówczas taki ruch miałby jakiś sens. Ale tylko połowicznie, bo nie znam fotografa, który nie ma w zanadrzu zapasowego aparatu przy ważnych zleceniach.