Obiektyw 22mm ma ogniskową 22mm. Koniec, kropka. Kąt widzenia nie zależy od rodzaju aparatu (lustrzanka, bezlusterkowiec), a od rozmiaru matrycy (pełna klatka, "crop"); przykładowo ja mam 80D, lustrzankę z matrycą "cropową", i R, bezlustro z pełną klatką.
Weźmy te 50mm - jeśli podepnę to do pełnej klatki, będę miał ogniskową 50mm, i kąt widzenia odpowiadający kątowi widzenia obiektywu 50mm na pełnej klatce.
Jeśli podepnę do "cropa", będę miał ogniskową 50mm, i kąt widzenia odpowiadający kątowi widzenia obiektywu 80mm na pełnej klatce.
Jest jeszcze kwestia krycia danego formatu - obiektyw 50mm zaprojektowany do aparatu "cropowego" będzie miał ogniskową 50mm, ale po podpięciu go do pełnej klatki rogi będą całkowicie czarne.
Oba obiektywy, EF-S 24mm i EF-M 22mm pokazałyby czarne rogi gdyby je podpiąć pod pełną klatkę; obiektyw EF 24mm nie pokazałby czarnych rogów na pełnej klatce, stąd jego "większy kąt widzenia", ale podpięte pod "cropa", wszystkie trzy obiektywy miałyby podobny kąt widzenia, z racji zbliżonych ogniskowych i jednego formatu matrycy na którym by porównywano.
Brak możliwości podpięcia obiektywów EF-S pod lustrzanki pełnoklatkowe wynika z obecności lustra, które przy większej matrycy też jest większe, i zahaczałoby o tył obiektywu; do bezlusterkowców bez problemu można je podłączać poprzez adapter, niezależnie od rozmiaru matrycy.
Adapterów innych niż Canona nie ocenię, bo nie miałem osobiście styczności; teoretycznie nie powinno być różnicy, ale może wypowie się ktoś kto rzeczywiście używał.