Tu się zgadzam. Między ekspozycjami po prostu wieszałem na obiektywie czapkę bejsbolówkę - nie można było założyć dekla bo wisiała tam cała konstrukcja z filtrami. Ale byłem w sytuacji, gdy wiedziałem że celuję prosto w Słońce i co się może stać. Być może w przypadku podobnym do Twojego też bym to zlekceważył - dobra nauka.