Cytat Zamieszczone przez taniFotograf Zobacz posta
z ciekawości kupiłem najtańszego canona m.
Wszystko spoko ale ten AF, to nie jestem w stanie ustawić

Normalnie pracuję na lustrzankach 5d, przez wizjer łapę focus na pół spustu zwykle na centralnym punkcie i mam 100% ostre zdjęcie w zrobione w ułamku sekundy.Przecież modelka nie będzie czekać 5 sekund aż ustawie głupi AF

W tym bezlusterkowcu nie ma wizjera, nic nie widać, ekran dotykowy zanim kliknę wszystko się przesuwa nie widać czy fokus jest czy nie, ten kwadracik to jakiś kiepski pomysł i ogólnie to dużo czasu zajmuje. Do tego wydaje mi sie ten af wolniejszy niz w 5d, a niby mial byc szybszy

Jak to jest? moze spróbować droższego modelu?
Po prostu kupiłeś bezlustro z raczkującym AF-em. Każdy pierwszy bezlusterkowiec (a taki kupiłeś) dowolnego producenta był "poligonem" doświadczalnym, na którym uczyli się, co trzeba poprawić do sprawnej pracy aparatem. Przerabiałem to na kilku innych firmach (F i S).

Proponuję sprzedać i celować WYŁĄCZNIE w przedostatnią generację modelu obecnie będącego w sprzedaży. Pytanie zawarte w tytule dotyczy właśnie bezlusterkowca debiutującego dokładnie 7 lat wcześniej (2013 rok) na rynku. Z punktu widzenia rozwoju technologii niestety kupiłeś zabytek, którym owszem da się zrobić zdjęcia, ale... tracąc czas i nerwy.