z ciekawości kupiłem najtańszego canona m.
Wszystko spoko ale ten AF, to nie jestem w stanie ustawić
Normalnie pracuję na lustrzankach 5d, przez wizjer łapę focus na pół spustu zwykle na centralnym punkcie i mam 100% ostre zdjęcie w zrobione w ułamku sekundy.Przecież modelka nie będzie czekać 5 sekund aż ustawie głupi AF
W tym bezlusterkowcu nie ma wizjera, nic nie widać, ekran dotykowy zanim kliknę wszystko się przesuwa nie widać czy fokus jest czy nie, ten kwadracik to jakiś kiepski pomysł i ogólnie to dużo czasu zajmuje. Do tego wydaje mi sie ten af wolniejszy niz w 5d, a niby mial byc szybszy
Jak to jest? moze spróbować droższego modelu?