Charakterystyczną cechą tego obiektywu i bliźniaczego Sonnara 200/2,8 jest zastygający smar, który może powodować trudności w nastawianiu ostrości i sklejanie przysłony. Widocznie fachowcy z NRD mieli taki właśnie smar. Gdy ktoś pisze, że obiektyw jest po przeglądzie, to najprawdopodobniej zlecił przesmarowanie. A jeśli dostaniesz obiektyw, w którym źle działa przysłona lub ciężko kręci się ostrością, idź do Twojego ulubionego i zaufanego warsztatu fototechnicznego. Kosztuje to kilkadziesiąt złotych i uzyskasz bardzo dobry przyrząd.