Nie ma przełącznika. Sonnar 180/2.8. O jakim popychaczu mówisz? O tym bolcu co wystaje z bagnetu? Nic się nie zmienia.
Po rozebraniu obiektywu da się przymknąć przysłonę ręcznie ale z oporem. Nie wiem jak to powinno chodzić ale wydaje mi się, że na pewno lżej. Jutro będę miał sporo czasu to rozbiorę aż do listków i je wyczyszczę. Zobaczymy. Obiektywy nie były używane od około 30 lat. Takie mam informacje od taty bo u niego leżały. Póki co czekam na adapter więc na testy i tak musze poczekać.