W sumie fakt, tu rozmiar się liczy
Tylko chodzi o rozmiar obrazu rzucanego przez obiektyw. Obiektywy M42 były projektowane dla klatki 24x36mm, więc po przesunięciu i pochyleniu obiektywu na części klatki "zobaczysz ciemność". Obiektywy dla większych formatów (np. 6x6) musiały pokrywać obrazem większą klatkę filmu, więc spokojnie można je pochylać i przesuwać. Kilka lat temu pojawiały się u nas adaptery "tilt", "shift", i "tilt-shift" wschodniej produkcji (z tego najbliższego wschodu, bezpośrednio za granicą), wprost na bagnet Canona, na znanym naszym portalu bywały używane za "średnie kilkaset PLN", dziś nie wiem, czy się trafiają. Są u producenta https://araxfoto.com/accessories/six...shift_adapter/ ale ceny trochę mniej fajne.
Odległość matryca - płaszczyzna mocowania obiektywu to druga sprawa. W M42 masz praktycznie taką samą, jak w Canonie, więc jeśli odsuniesz obiektyw żeby go pochylić, to tak, jakbyś dodał pierścień pośredni, czyli masz odległość ostrzenia max kilkanaście cm. W średnioformatowych odległość jest większa, czyli obiektyw zamocowany w elastycznej gumie będzie pracował normalnie (jeśli chodzi o odległość ostrzenia).
Co wybrać - to, co Ci się podoba. Inny efekt da szło 50mm, inny 80, inny 120 czy 180mm. Jeśli ma być najtaniej, do zabawy, i dłuższa ogniskowa to nie problem ("dłuższa" tzn. około 80-90mm) szukałbym czegoś "ruskiego", od sprzedawców, którzy kompletnie nie wiedzą co sprzedają i do czego to jest (starsze obiektywy, np. mocowanie Salut-S, coś "ruskiego", czego nie da się dokręcić do Pentacon Six nie cieszy się dziś dużym powodzeniem).
Jak zabawa Ci się spodoba, pojawiają się szkła do japońskich średnich formatów, ale to już inne kwoty.