Piszac "gwaltownosc zmian temperatury" mialem na mysli duza roznice temperatur miedzy powierzchnia osadzania a otoczeniem. Bez tej duzej roznicy (badz tak jak napisalem gwaltownej zmiany) osadzanie pary wodnej nie zajdzie co dobrze wiemy przystosowujac aparat w domu stopniowo do temp wnetrza.
Co do oszronienia to faktycznie sytuacja jest ciekawa ... przypuszczam ze wynikalo to z faktu iz szklo na obiektywie bardzo szybko sie schladzalo (mala ilosc soczewek i niewielkie odleglosci miedzy nimi?) co w polaczeniu ze szczelna konstrukcja aparatu powodowalo parowanie.