a wczoraj z mrozu (-12C) musiałem wejść na pływalnię (krytą, temp. wody +32C), nie było czasu na aklimatyzację, aparat po 10 minutach wyciągnięty z torby - zaparował, nie nadążałem wycierać szmatą przedniej soczewki (kit) - ale ostrzył, fotki (lekko zamglone) robił, choć trochę po omacku (wizjer zaparował, nawet LCD były na tyle mokre, że nieczytelne). po kolejnych 5 minutach fotki były już ostre, nie zamglone. po powrocie na mróz wszystko działało i nadal działa dobrze, no ku..cze..
mxw - nie szkoda ci tego sprzętu - w końcu coś padnie
____________________________________________
RedWine and D'SLR CxD + kilka szkiełek i klamot ...