Hmmm, miło mi słyszeć, że 40D taki wytrzymały, to może i moja 50-tka da radę, bo trochę się obawiałem, po tym jak kilka lat temu 400D na mrozie 2-3 stopnie po godzinie, czy dwóch się zawiesił. Na szczęście po powrocie do domu odzyskał dawne siły. Nie stwierdziłem też różnicy w funkcjonowaniu baterii, ale zdjęć zrobiłem tylko ok. 200, więc nie miałem szansy stwierdzić przy wskaźniku naładowania, jaki oferuje 400D ;-).