Podobno. Podbno zwierzeta mowia w wigilie ludzkim glosem.Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Musial bys sprecyzowac jakie LCD komu i w jakich warunkach zamarzlo. Jest tego pare(nascie) roznych typow z roznymi konstrukcjami. Do tej pory nie zdazylo mi zamrozic zadnego LCD do tego stopnia, zeby go uszkodzic - a zajmuje sie tym zawodowo. Moze dlatego ze technologie jakie uzywamy (TFT, STN, DSTN, STDSTN...) sa odporne na zamarzanie*, moze dlatego ze nasze komory klimatyzacyjne nie schodza ponizej -60°C.
*Przyjmujac warunki kompatybilne dla czlowieka, tzn. temperatury powyzej -20°C nie widze powodu, zeby elektronika mogla zostac uszkodzona. Wieksze problemy bedzie stwazac mechanika - materialy kurcza sie w roznej mierze.
Powietrze na dworze jest na tyle suche, ze nie ma problemow z kondesowaniem sie wilgoci. Po powrocie, tzn. przed wejciem do domu najlepiej zapakowac aparat w szczelny worek foliowy i po wniesieniu zostawic zapakowany az worek wyschnie / aparat nabierze temperatury otoczenia. Chowanie sprzetu pod kurtke jest niezbyt korzystne - poddajesz go w ten sposob cyklom wilgotne, cieple powietrze pod kurtka <-> zimne powietrze na zewnatrz.