Strona 55 z 71 PierwszyPierwszy ... 545535455565765 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 541 do 550 z 703

Wątek: Cyfrówki i mróz

  1. #541
    Pełne uzależnienie Awatar mxw
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Poznań
    Posty
    2 315

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez voriax Zobacz posta
    Panowie, próbuję argumentować przyszłą zmiane body połowycy mej.
    Na obecny wyjazd stare 350d, oby dotrzymał...
    ale już szykuje grunt...
    uszczelnienia, wilgoć, temperatury...
    u mnie podobna sytuacja - na obecny wyjazd 'turystyczny' stare 350D - przynajmniej bez stresu i rozczulania sie nad sprzętem

    i tak od 3 dni na mrozie (od -20 do -8C) po kilka godzin dziennie - "skubany" działa bez problemu (a też miałem nadzieję na wycieczkę do sklepu).

    baterie owszem, po kieszeniach, ale ogólnie działa, jedynie po dłuższej pracy LCD działają wolniej i ospalej, ale aparat ostrzy i cyka fotki bez opóźnień.

    jedynie odkręciłem gripa, bo baterie w gripie (zimniej im tam?) siadały znacznie szybciej.

    a wczoraj z mrozu (-12C) musiałem wejść na pływalnię (krytą, temp. wody +32C), nie było czasu na aklimatyzację, aparat po 10 minutach wyciągnięty z torby - zaparował, nie nadążałem wycierać szmatą przedniej soczewki (kit) - ale ostrzył, fotki (lekko zamglone) robił, choć trochę po omacku (wizjer zaparował, nawet LCD były na tyle mokre, że nieczytelne). po kolejnych 5 minutach fotki były już ostre, nie zamglone. po powrocie na mróz wszystko działało i nadal działa dobrze, no ku..cze..
    pozdro.,
    m.
    __________________
    Canon EOS 3P broken | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
    © mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader

  2. #542
    Coś już napisał Awatar RedWine
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Kraków
    Posty
    95

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mxw Zobacz posta
    u mnie

    a wczoraj z mrozu (-12C) musiałem wejść na pływalnię (krytą, temp. wody +32C), nie było czasu na aklimatyzację, aparat po 10 minutach wyciągnięty z torby - zaparował, nie nadążałem wycierać szmatą przedniej soczewki (kit) - ale ostrzył, fotki (lekko zamglone) robił, choć trochę po omacku (wizjer zaparował, nawet LCD były na tyle mokre, że nieczytelne). po kolejnych 5 minutach fotki były już ostre, nie zamglone. po powrocie na mróz wszystko działało i nadal działa dobrze, no ku..cze..

    mxw - nie szkoda ci tego sprzętu - w końcu coś padnie
    ____________________________________________

    RedWine and D'SLR
    CxD + kilka szkiełek i klamot ...

    ____________________________________________

  3. #543
    Pełne uzależnienie Awatar mxw
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Poznań
    Posty
    2 315

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez RedWine Zobacz posta
    mxw - nie szkoda ci tego sprzętu - w końcu coś padnie
    oj, no - dziś padło - na stoku zamarzł spust :neutral:
    aparat działał, ale na spust nie reagował. niby nie było tak zimno, jakieś -2C, ale był silny wiatr i zamieć (odczuwalne z -10C). nie mogłem cały czas trzymać łapy na aparacie, bo mi paluszki zamarzały (w rękawicach).

    ale po pobycie 30 minut aparatu w torbie spust ożył i wszystko znów działało :grin:

    normalnie sprzęt nie-do-za-je-cha-nia!
    pozdro.,
    m.
    __________________
    Canon EOS 3P broken | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
    © mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader

  4. #544
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Oct 2006
    Wiek
    44
    Posty
    2 249

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mxw Zobacz posta
    baterie owszem, po kieszeniach, ale ogólnie działa, jedynie po dłuższej pracy LCD działają wolniej i ospalej, ale aparat ostrzy i cyka fotki bez opóźnień.
    jedynie odkręciłem gripa, bo baterie w gripie (zimniej im tam?) siadały znacznie szybciej.
    U mnie niestety zamienniki padaja jak muchy na mrozie, zawsze para zam. byla w kieszeni, ale i tak balem sie brac 20D z gripem w dalszy teren. Od niedawna zawijam grip czyms cieplym i powiem, ze jak reka odjal. 6h biegania po polach w temp. ok -15 i jeszcze oba zamienniki chodza dlugo w gripie po powrocie do domu.


  5. #545

    Domyślnie -4 st.C = STOP [5d markII] – a jednak ŻYJE!!!

    26 stycznia napisałem:
    „cytat ze specyfikacji 5d mark II: „Środowisko pracy: 0 – 40°C, wilgotność nieprzekraczająca 85%”
    Fotografowałem w W-wie, na ulicy, początek stycznia, warunki: -4°C, wilgotność 93%. Aparat siadł po kilkunastu minutach pracy [widoczny objaw to brak reakcji migawki na naciśnięcie spustu – stan baterii OK!, pomiar ekspozycji działał…]
    Smutek WIELKI mnie ogarnął… i trzyma po dziś dzień”

    A dziś ODSZCZEKUJĘ wszystko z wielką radością !!!

    Fotografowałem w warszawskim lesie, 31 I, warunki: -4°C, wilgotność 74%. Aparat siadł po kilkunastu minutach pracy [widoczny objaw to brak reakcji migawki na naciśnięcie spustu na body oraz na gripie – stan baterii OK!, pomiar ekspozycji działał…]… czyli identycznie jak poprzednio. Myślałem, myślałem i pomyślałem, ze odłączę grip, a że mam podczepiony E1 hand strap to jako test nr 1 ustawiłem przełącznik w gripie w pozycji „off” i… sprzęt odżył. Spust migawki działał prawidłowo (oczywiście ten na body). Czyli w niskiej temp. zamęt wprowadza grip. Taki stawiam mu zarzut a dodać musze, że mam… oryginał BG-E6…
    Ciekawe czy wszyscy fotografujący wiele godzin w temp. -15/-25/-35st.C pracują bez gripa?

  6. #546
    Coś już napisał
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Żyrardów
    Wiek
    47
    Posty
    91

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez michut Zobacz posta
    Czyli w niskiej temp. zamęt wprowadza grip. Taki stawiam mu zarzut a dodać musze, że mam… oryginał BG-E6…
    Ciekawe czy wszyscy fotografujący wiele godzin w temp. -15/-25/-35st.C pracują bez gripa?
    To samo zacząłem ostatnio podejrzewać u siebie (problem opisałem kilkanaście postów wcześniej). Aparat wrócił z Żytniej, gdzie wymienili mu czujnik pomiaru światła. Wyszedłem z nim na mróz (około minus 5) - chwilę działał bez zarzutu. Wszedłem do ciepłej hali, zapiąłem inny obiektyw i... zonk. Znów wariuje, pokazując najpierw migające 8000, a za chwilę 30''. Czyżby zatem znowu czujnik pomiaru światła? Moim zdaniem to mało prawdopodobne, bo gdyby go tylko naprawili, a nie wymienili, to jeszcze mógłbym to podejrzewać. Ale że dwa z rzędu czujniki walnięte - w to nie chciało mi się wierzyć.
    Wyjąłem więc baterię (w pełni naładowana!), ogrzałem chwilę w dłoni, włożyłem do gripa i problemy minęły. Do końca meczu aparat działał bez zarzutu. To kolejny dowód na to, że czujnik światła nie był przyczyną moich problemów. W takim razie co?
    Wydaje mi się, że grip, a konkretnie podejrzewam łączność między nim a puszką. Na potwierdzenie tej tezy muszę jeszcze poczekać, bo najbliższa okazja do focenia na mrozie nadarzy się dopiero w weekend.
    ,

  7. #547
    Bywalec
    Dołączył
    Jun 2008
    Miasto
    A, A
    Wiek
    48
    Posty
    127

    Domyślnie

    Ja pstrykałem bez gripa, a objawy podobne jak u kolegi michuta :/

  8. #548
    Początki nałogu Awatar moregun
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    351

    Domyślnie

    ja jade na oryginalnych canonach i phottixach i robie fotki przy -10... -12`C i nawet nie chowam swojej 40tki do plecaka przez godzine

    ta historia z pływalnia mnie przeraziła - PAMIĘTAJ - w body w przestrzeni koło lustra jest dużo powietrza, takiego jak na zewnatrz czyli wilgotnego - jesli wyjmiesz zimny aparat w ciepłym pomieszczeniu to para z poiwietrza w body skropli sie i osiądzie na elektronice - rdza gwarantowana

    dbaj o sprzęt, takie manewry to tylko zenith wytrzyma

  9. #549
    Bywalec
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Gdańsk
    Posty
    138

    Domyślnie

    Używam ostatnio zamiennika hamy do 40D bez gripa i wypstrykałem na spacerze całą kartę 4Gb ze sporym zapasem mocy.
    Jeżeli chodzi o mróz, to w 400D kiedyś odmówił mi współpracy, ale po 15 minutach odpaliłem w domu i było ok.
    Dziś za to przeżyłem szok bo zabrałem 40D na spacer z psem i nie chciał się włączyć. Problemem okazał się brak baterii w kieszonce

    Ogólnie w zimę staram się mieć torbę lekko otwartą, żeby zminimalizować zmiany temperatury. Czytałem kiedyś artykuł o polarnikach fotografujących canonami i jeżeli dobrze pamiętam cyfrówki odmawiały im posłuszeństwa przy temperaturach poniżej -30.

  10. #550
    Uzależniony Awatar C80
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    ZS
    Wiek
    44
    Posty
    855

    Domyślnie

    Niechorze czyli wilgotne powietrze, -7 st. C, 2 godziny fotografowania, dwa korpusy z gripami i zapiętymi 70-200 f/2.8 (z TC1.4) i 24-70 f/2.8. Zero problemów. Standardowo - po przeniesieniu do pomieszczenia lekko zaparowały przednie soczewki.

Strona 55 z 71 PierwszyPierwszy ... 545535455565765 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •