Raport: 450D, 17 - 40 L, 70-200 L. Dwa najmroźniejsze dni w tym roku nad Biebrzą. W dzień około -20 (+-2,3 stopnie) w nocy -30. Po 5 godzin w terenie, zapasowe akumulatorki w kieszeni, jeden w aparacie, reszta sprzętu w Lowepro 4AW. Bywały momenty, że obiektyw lekko przymarzał do wyjętej z rękawiczki dłoni. Torba cały czas zamknięta po powrocie otwierałem ją po 2-3 godzinach. Bałem się ale nic się nie wydarzyło. Sprzęt działał znakomicie.
Pozdrowienia, swnw.
Suplement: Padł akumulatorek od telefonuSony Ericsson C702 - taki survivalowy model , nie do końca padł ale szybko się rozładowuje. Też był w kieszeni tylko tak głębokiej, że trochę wystawał spod kurtki.