Też sie na tym zastanawiałem, bo wydawało mi sie do dziwne. Miałem jakiś dziwny kolorowy szum na fotkach.
Po wielu kolejnych minutach zauważyłem, ze mam to też na fotkach które robiłem wewnątrz przy temp. pokojowej....
W rezultacie okazało się, że miałem będnie skonfigurowanego Faststoona i robił mi takie psikusy przy powiększeniach. W LR wszystko wyglądało już normalnie
Weekend więc obrodził fajniutkimi fotkami pomimo mrozów!