-
Bywalec
Podczas mrozu powietrze jest ZAWSZE suchsze. Nie ma możliwości aby wilgoć utrzymywała się w nim na takim poziomie jak w cieple. Po prostu zamarza i osiada w postaci szadzi na wszelkich przedmiotach. Szkodliwe dla sprzętu jest przebywanie na mrozie w czasie obniżania się temperatury powietrza bo tak już jest w fizyce, że im temperatura jest niższa tym mniej wilgoci znajduje się w powietrzu. Dlatego więc jeśli mamy temperaturę -5 st. to wilgotność bezwzględna jest na poziomie (dla przykładu) 60%. Jeśli teraz zaczyna temperatura spadać to spadnie też wilgotność bezwzględna (np. do 40%). Co się więc stanie z różnicą? Ano osadzi się jako szadź. Dla każdej temperatury istnieje tzw. punkt rosy. Jest to graniczna ilość wody jaka może się znajdować w powietrzu bez skraplania (a właściwie na jego granicy). W pomieszczeniach zamkniętych i ogrzewanych jest więc wyższa wilgotność i na wniesionym do takiego pomieszczenia aparacie (i nie tylko) wychłodzonym na mrozie lub tylko w chłodzie, skrapla się natychmiast para wodna w postaci rosy lub nawet szronu jeśli aparat jest bardzo zimny. Dzieje się tak dlatego, że ochładza się powietrze w pobliżu tego zimnego przedmiotu i zawartość wody w nim schodzi poniżej punktu rosy. W tablicach są podane wartości wilgotności granicznej dla poszczególnych temperatur. Dobrym sposobem na uchronienie sprzętu wychłodzonego i wniesionego do pomieszczenia ogrzewanego jest, przed wejściem lub natychmiast po, zawinięcie go w jakiś ręcznik frote lub inny, dość gruby i ciepły materiał. Może to być np. też szczelne pudełko styropianowe. Wtedy punt rosy będzie występował wewnątrz tego materiału i z czasem będzie on przesuwał się na zewnątrz. Czas potrzebny na stopniowe ogrzanie się aparatu trzeba ustalić praktycznie. Ja zwykle noszę na mrozie aparat pod kurtką i wyciągam go tylko na chwilkę aby pstryknąć zdjęcie. W ten sposób nie "chwyta" on szybko ujemnej temperatury. Dobrym sposobem było by umieszczenie aparatu w takim pudełku tylko z szybkami. Z jednej strony przed obiektywem a z drugiej przed okularem wizjera. Dobrze by też było mieć termostat z zasilaniem bateryjnym stabilizującym wewnątrz temperaturę na poziomie ok. 18 st.
Może kiedyś jakiś przedsiębiorca zacznie budować takie obudowy?:-D
Mogły by mieć zdalne sterowanie z zewnątrz, bez konieczności otwierania jej.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum