odkryłem coś mnie satysfakcjonującego przy fotografowaniu na mrozie. Sprzęt trzymany w plecaku i noszony na plecach utrzymuje temperaturę, która nie powodowała zaparowywania po wejściu do pomieszczeń.
Oczywiście zima ostatnia nie sprzyja testowaniu tego na dużym mrozie, ale jednak od teraz na zimowe wyprawy przepakowuję się w plecak.