Cytat Zamieszczone przez Vitez
A ty nadal gdybasz o fizyce, jakimis wzorami nawet zaczynasz sypac itp, ale nie odpowiedziales na jedno proste pytanie: czy okulary zaparowuja ci gdy wychodzisz na zimno czy gdy wracasz?
Nosze okulary, wiec nie odkryje Ameryki piszac, ze z praktycznego punktu widzenia masz racje.

Natomiast mam pewne watpliwosci co do slusznosci twojej teorii o odkrecaniu obiektywu i wentylacji wnetrza body w ten sposob. Na moj rozum taki manewr moze co najwyzej wywolac zaparowanie sensora... zamiast mu zapobiec. A to dlatego, ze w ten sposob gwaltownie dopuszczasz cieple powietrze do mocno schlodzonego sensora, czyli... wywolujesz dokladnie taka sama reakcje, jak w przypadku wspomnianych okularow :P

IMHO wlasnie dzieki NIE odkrecaniu obiektywu zachowuje sie cos w rodzaju "bufora" termicznego w postaci zimnego powietrza znajdujacego sie wewnatrz korpusu.
Miales kiedys akwarium? ;-) Ja mialem, i zdarzalo mi sie kupowac rybki w zimie, ktore trzeba bylo ze sklepu wiezc komunikacja w foliowym woreczku z woda. Czasami zdarzalo sie kupowac rybki wyjatkowo delikatne i wrazliwe - paletki. Dokladnie tak samo wrazliwe (albo nawet bardziej ;-) ) jak sensor w aparacie :-) Jak myslisz... co by sie stalo rybce, gdybym po polgodzinnym transporcie podczas mrozu wpuscil ja bezposrednio do akwarium, narazajac ja na duzy skok temperatury? Tia... masz racje... musialbym urzadzic rybce pogrzeb z fanfarami ;-)
W takich sytuacjach zawsze przeprowadza sie cos w rodzaju "kwarantanny termicznej" - do cieplego akwarium wstawia sie caly worek foliowy z rybka, zeby (dzieki wlasciwosciom izolacyjnym folii) temperatura wody wyrownala sie stopniowo, nie narazajac rybki na szok termiczny. Dokladnie tak samo jak woreczek foliowy, w aparacie dziala zimne powietrze zamkniete w body. Tak wiec odkrecajac obiektyw narazasz sensor na szok termiczny, dokladnie tak jakbys delikatna paletke wpuscil z worka z woda o temp. powiedzmy 20 st. do akwarium z woda o temp. 28 st.

Dlatego IMHO najrozsadniejszym rozwiazaniem jest zapakowanie aparatu w szczelny worek foliowy _przed_ wejsciem do cieplego i pozostawienie go na dluzszy czas, aby temperatury sie powoli wyrownaly.

Ale jak juz wspomnialem - opieram sie tylko i wylacznie na tzw. logicznym rozumowaniu, nie na praktyce.

O zasadnosci wyjmowania aku i karty po powrocie do domu z mrozu nie pisze, bo to sprawa oczywista.