ja fotografowałem przy -20 (6D) i nie było problemu - znaczy był chińska podróbka wężyka spustowego o niemieckiej nazwie zamarzała po mniej więcej dwóch-trzech wyzwoleniach na szczęście miałem dwa wężyki (po ogrzaniu rozmarzał) a teraz mam oryginał. zdjęcia wyglądają dobrze czyli tak jak mają wyglądać, problem kondensacji dotyczy korpusu wnoszonego z mrozu do ciepłego pomieszczenia.