Wiecie jak wygląda praca fotoreportera w dzienniku? Redakcja, wyjazd, zdjęcia, redakcja, rzucanie materiału, wyjazd, zdjęcia i tak kilka razy dziennie, bez względu na temperaturę, pogodę. I nie znam nikogo komu by przyszło do głowy wykonywać jakieś manewry z torebkami tu opisywane, a sprzęt jest zazwyczaj prywatna własnością i bynajmniej nie są to D3, czy 1d, a w najlepszym przypadku 5d, czy d700, jeśli nie inna amatorska puszka na aps-c i wszystko śmiga po parę lat. Owszem padają migawki, spusty, ale żeby komuś padł aparat od mrozu to nie słyszałem.