Zaciekawił mnie ten wątek pod katem technicznym/elektronicznym. Nadal mam aparat w samochodzie, na stałe - działa. Grzeje się i mrozi na przemian, co najmniej 2-razy dziennie.
Dawniej wogóle nie zwracałem uwagi na różnicę temperatur i fociłem nawet zaparowanymi obiektywami a że aparaty wiekowe, to mineło trochę czasu - działają.
Zgadzam się teoretycznie z Wami, ale praktycznie się nie potwierdza.
Mimo zamieszczonej powyżej informacji, nie polecam przechowywania elektroniki na mrozie.