Ja to nie wiem. Z różnymi aparatami siedzę godzinami na mrozie i nigdy nie miałem problemów. Baterie szybciej siadają ale to normalka.
Ja to nie wiem. Z różnymi aparatami siedzę godzinami na mrozie i nigdy nie miałem problemów. Baterie szybciej siadają ale to normalka.
mnie kiedyś na deszczu przestał działać AF. po kwadransie leżenia w ciepłym aucie w końcu załapał. moja puszka to 40d.
a na mrozie ok - na razie![]()
Ja to robię tak:
Staram się nie wyłączać aparatu (sam się wyłączy jak nie będzie używany ) no chyba że zapomnę
Nie trzymam "za pazuchą " bo od ciepła ciała też może zaparować,
po zakończeniu sesji zimowej wyciągam przed wejściem do ciepłego pomieszczenia akumulator z puszki i kartę pamięci które wkładam do kieszeni.
Sam aparat z obiektywem na który zakładam dekielek i ewentualnie lampy błyskowe itp. wkładam do torby, torbę do plecaka zapinam wszystko szczelnie można też owinąć swetrem, ręcznikiem, kocem itp co tam ma się pod ręką tak aby była izolacja. W domku torba musi poleżeć parę a nawet kilka godzin zależy to jak było zimno na dworze i jak jest ciepło w pomieszczeniu bez otwierania żeby "doszedł" do temperatury pokojowej bez kondensacji pary wodnej na elektronice, obiektywie i itd
Kartę do czytnika i obrabiam fotki![]()
ZENIT > PRAKTICA > YASHICA > Canon A60 > Canon G5 > Canon S3 IS > EOS 400D > EOS 550D > EOS 50D > EOS 7D > EOS 70D + Grip | C70-200 f/4L | T 17-50mm f/2.8| HELIOS 44M-4MC |
Dziś zabralem 5dmkII+35L na spacer przy -6. Po kilku minutach i może 15 fotkach AF zdechł. Wyciągnolem baterie i po powrocie do domu zostawiłem go w torbie na 3h. Wszystko działa. Tydzień temu focilem sporo przez 20 minimum przy 0C i problemów nie było.
5DmkIII | BG-E11 |5DmkII | BG-E6 | 16 | 24-35 F2 | 50 | 85 | 135L | 2x430 EX II | 2xJ360 AFD | YN662C | NX2000 | 16-50 | 30 | 50-200
Google: Precious-moment photography UK
Może wszystko zależy od konkretnej sztuki. W ostatnim czasie robiłem zdjęcia przy około -25 i wszystko było z 5dII ok. No i nie pierwszy raz eksploatowałem body przy niskich temperaturach. Zazwyczaj na zimowych wycieczkach górskich jeśli nie pada śnieg to noszę body przez większość czasu na szyi, nie zależnie jak niska temperatura jest, ale może lepiej zacząć bardziej się przejmować.
ostatnio bylem z aparatem na -15 przez okolo 20 min - zrobilem okolo 100 fotek z 70-200 2.8 is , wszystko pracowalo jak w normalnych warunkach
Canon
Ja ostatnio byłem na nartach we Włoszech: średnia temperatura około -10* C.
Cały czas miałem w torbie 40D.
Przez 10 dni zrobiłem tylko (albo aż) 168 zdjęć (mi więcej nie potrzeba), z czego kilka na długich czasach naświetlania - po kilka(naście) minut w nocy przy -15 do -20. Miałem ze sobą akumulator zapasowy i ładowarkę, ale w ogóle z nich nie korzystałem. Pierwszy akumulator jeszcze trzyma.
Jedyne co szwankowało, to pomiar naładowania. Już drugiego dnia zaczął mi pokazywać, że bateria jest na wyczerpaniu, ale działał dalej![]()
Tegoroczna zima jest konkretna. A ja jestem coraz bardziej odważny jeżeli chodzi o traktowanie mojej starej 450-tki. Wczoraj zaczęło sie od -26 stopni w kotlinie Żywieckiej. Aparat na szyję i w drogę na 10-godzinną wycieczkę. Zrobiłem ponad 1000 kłapnięć migawką na 2 akumulatorach (na pierwszym ok 800, na drugim mam wciąż max naładowanie), na trasie kilkanaście razy przepinanie obiektywów, kiedy wieczorem wróciłem do auta temperatura była -17. Tej zimy katuję go w każdych warunkach, praktycznie co weekend. Przebieg ma grubo ponad 100tys kłapnięć. Aparat wciąż działa, nie chce się zepsuć.
Jedyny środek ostrożności - jak go przynoszę do ciepłego mieszkania, to nie wyjmuję przez 2 godz. z pokrowca.
Myślę, że w praktyce nie jest tak źle z tą odpornością na mróz.
SPROCKET
80D | C10-22 | C15-85 | C24 stm | C60 macro | C70-300 is II| 3 x CPL Marumi
Moja wycieczkowa galeria
Od paru lat na zimowych wycieczkach najlepiej sprawdzają mi się cieniutkie rękawiczki z Decathlonu, mające być dodatkowym ociepleniem pod rękawice narciarskie. Można w nich bez problemu obsługiwać aparat, zmieniać obiektywy, grzebać w plecaku.
Zmiany temperatur i wilgotności na pewno mają jakiś negatywny wpływ na sprzęt. Ale czy to powód, aby go zostawić w domu i nie robić zdjęć? Samochód też się bardziej niszczy w zimie, ale normalnym jest, że jeździ się cały rok.
SPROCKET
80D | C10-22 | C15-85 | C24 stm | C60 macro | C70-300 is II| 3 x CPL Marumi
Moja wycieczkowa galeria