Używam ostatnio zamiennika hamy do 40D bez gripa i wypstrykałem na spacerze całą kartę 4Gb ze sporym zapasem mocy.
Jeżeli chodzi o mróz, to w 400D kiedyś odmówił mi współpracy, ale po 15 minutach odpaliłem w domu i było ok.
Dziś za to przeżyłem szok bo zabrałem 40D na spacer z psem i nie chciał się włączyć. Problemem okazał się brak baterii w kieszonce
Ogólnie w zimę staram się mieć torbę lekko otwartą, żeby zminimalizować zmiany temperatury. Czytałem kiedyś artykuł o polarnikach fotografujących canonami i jeżeli dobrze pamiętam cyfrówki odmawiały im posłuszeństwa przy temperaturach poniżej -30.