Strona 52 z 69 PierwszyPierwszy ... 242505152535462 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 511 do 520 z 703

Wątek: Cyfrówki i mróz

Mieszany widok

  1. #1
    Lukiartus
    Guest

    Domyślnie

    W zasadzie mamy już wiosnę i wątek najpewniej jest już martwy. Ale być może ktoś wyjeżdżając teraz w jakieś "zimne rejony" będzie zainteresowany rozwinięciem tematu.
    Osobiście miałem okazję wielokrotnie używać mojego aparatu (5DMkII + 24-105mm) w bardzo niskich, często ekstremalnych temperaturach i nigdy nie zaznałem problemów ze sprawnym funkcjonowaniem aparatu.
    Dla przykładu ostatniego lata, podczas wyprawy na Kaukaz mój Canon, prawie permanentnie przez 10 dni przebywał w minusowej temperaturze, raz była ona bliska zeru, raz bliska -20 st. i w ogóle nie miało to wpływu na jego działanie.
    Z doświadczenia mogę jedynie polecić, aby zawsze na noc wyjmować baterię i zabierać ją ze sobą do śpiwora a aparat owijać w polar, koszulkę (tak naprawdę cokolwiek) i chować go po prostu do plecaka, co spokojnie powinno uchronić go przed nadmiarem wilgoci.

    Pozdrawiam

  2. #2

    Domyślnie

    Gwoli raportu: 450D spędza ostatnio sporo czasu na mrozie. ~1h na -15; dziś kilka razy do pół godziny na -20, bez zarzutu.
    Canon 70-2004L - wszystko ok.

    Sigma 17-70 - Tu jest drobny problem, na mrozie pierścień zooma chodzi strasznie ciężko. Może smar w tubusach? Nie wiem, w każdym razie - tak jest.
    Poza tym, wszystko działa ok.

  3. #3
    Początki nałogu Awatar polm
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    271

    Domyślnie

    40d. Wczoraj 2 godziny na mrozie -17, dzisiaj też coś koło tego.
    Po powrocie zgrałem zdjęcia z aparatu za pomocą Eos utility. Nie wybuchło.
    Słabo operuję się aparatem w rękawicach narciarskich, ale kiedyś kręcąc film bez rękawic (-20 i wiatr 90km/h) odmroziłem 3 palce w 2.5 minuty i teraz jestem ostrożny.
    Jestem zadowolnym ze swojego sprzętu pstrykiem-gawędziarzem.

  4. #4
    Bywalec Awatar mssk
    Dołączył
    Mar 2007
    Miasto
    Bielsko-Biała
    Wiek
    53
    Posty
    244

    Domyślnie

    w ubiegłą niedzielę zabrałem analogowego 50E na mroźny spacer. muszę przyznać, że sprawował się świetnie. podpięty do niego 17-40 też radził sobie świetnie. jakoś wolałem zabrać analoga niż cyfrę na spory mróz

    a tak przy okazji. czasami mam wrażenie,że ten wątek to taki tester dla forumowiczów.
    Regulamin pkt 8.

  5. #5
    Bywalec
    Dołączył
    Jun 2008
    Miasto
    A, A
    Wiek
    49
    Posty
    127

    Domyślnie

    Nawiązując do opisanego wcześniej przypadku, to bateria miała 33%, więc chyba jeszcze nie powinna wpływać na tego typu anomalie.
    Co do "przejścia" z -17 do normalnych warunków, to...przyznaję, że aparat nie leżakował i nie dochodził do siebie przez kilka godzin, ale pomiędzy plenerem, a salą weselną był czas na kościół, w którym panowała "przejściowa" temperatura - było raczej chłodno (wręcz zimno). Być może moje problemy wynikały z dużej różnicy temperatury otoczenia. No, ale nie miałem wyboru - młodzi nie chcieli poczekać z ceremonią zaślubin Dziś pstrykałem 30-40 minut na dworze, przy około -20*C. Po tej "sesji" sprzęt leżakuje w torbie, w temperaturze pokojowej od około 5 godzin. Nie zauważyłem jakichś niepokojących zachowań, więc być może była to tylko chwilowa niemoc "piąteczki"

  6. #6

    Domyślnie

    5DII + 70-200F4IS + 50 1,4 + Tokina 12-24 (cropowa) + 430 EX: wszystko przez ok. 2-3h na -17 do -20 stopni.
    Żadnych problemów, tylko Tokina w pewnym momencie nie chciała polecieć z AFem.
    Na baterii zrobiłem ok. 300 zdjęć, w tym troche z LV, trochę przeglądania. Działa dalej (zamiennik delta).

    Minimum stresu z obawy o sprzęt, maksimum frajdy z focenia :-D

  7. #7

    Domyślnie

    7D używam czwarty miesiąc, czasami dosyć intensywnie (w sumie 5.5k klapnięć migawką), dzisiaj poszwendałem się trochę w atmosferze zaimportowanej od naszych ukochanych wschodnich przyjaciół (czyli wyż syberyski -15C) i jakoś mimo szczerych chęci nie mogę znaleźć nadal jakiegoś haka na mój aparacik. Zero dodatkowych oporów, spowolnienia, dziwnego działania. Na elektrownię nie patrzę, bo chodzę stale z gripem + dwa oryginały aku, używam tylko zewnętrznej 580 i dlatego po pierwszym ładowaniu przestałem sobie głowę zawracać wydajnością zasilania (ok. 2.3k fotek na jednym ładowaniu w normalnej atmosferze). Dzisiaj najsłabszym ogniwem był element zarządzający kompozycją zdjęcia.
    Reasumując i nawiązując do brzdękających gdzieś tu nożyc na stole: z przykrością muszę się uznać za super zadowolonego usera 7D
    Pstrykadełka, słoiki, staza, cztery duże koła i trzy anteny.

  8. #8
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez shutter Zobacz posta
    Reasumując i nawiązując do brzdękających gdzieś tu nożyc na stole: z przykrością muszę się uznać za super zadowolonego usera 7D
    Też Ci współczujemy .
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  9. #9

    Domyślnie -4 st.C = STOP [5d markII]

    cytat ze specyfikacji 5d mark II: „Środowisko pracy: 0 – 40°C, wilgotność nieprzekraczająca 85%”
    Fotografowałem w W-wie, na ulicy,początek stycznia, warunki: -4°C, wilgotność 93%. Aparat siadł po kilkunastu minutach pracy [widoczny objaw to brak reakcji migawki na naciśnięcie spustu – stan baterii OK!, pomiar ekspozycji działał…]
    Smutek WIELKI mnie ogarnął… i trzyma po dziś dzień

  10. #10
    Coś już napisał
    Dołączył
    Nov 2008
    Miasto
    Wieruszów
    Wiek
    47
    Posty
    57

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez michut Zobacz posta
    [widoczny objaw to brak reakcji migawki na naciśnięcie spustu – stan baterii OK!, pomiar ekspozycji działał…]
    Mój 350D też ostatnio zrobił taki numer(jakieś -6*C),w dodatku kiedy chciałem go wyłączyć nie reagował.Musiałem wyciągnąć baterie i włożyć z powrotem.
    Skutek był taki że w ogóle nie chciał się włączyć,pomyślałem że to już koniec.
    Ale przełożyłem baterie do drugiego gniazda w gripie i wystartował.Prawdopodobnie coś z napięciem,może styki zamarzły.
    Do dzisiejszego dnia nie wiem czy to wina gripa,wcześniej gdy nie używałem nie miałem tego typu problemów.
    Pozdrawiam.
    Canon :-D

Strona 52 z 69 PierwszyPierwszy ... 242505152535462 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •