Strona 16 z 71 PierwszyPierwszy ... 614151617182666 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 151 do 160 z 703

Wątek: Cyfrówki i mróz

  1. #151
    Uzależniony
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Radom
    Wiek
    54
    Posty
    647

    Domyślnie

    Proponowałbym też, by przed dotknięciem przycisku migawki obrócić z czuciem kilka razy pierścieniem zooma czy MF (ten oczywiście po przełaczeniu AF/MF w pozycję MF ). By sprawdzić czy wnętrze obiektywu nie zamarzło lub nie stawia za dużych oporów mechanicznych.
    Staram się unikac używania na mrozie lampy błyskowej, gdyż kondensatory magazynujące energię dla błysku tracą swe własności w niskich temparaturach. Efekt jest taki, że przez większe straty w kondensatorze, lampa ładuje się dłużej i mocniej wyczerpuje baterie. Dlatego też większość zdjęć wykonuję EOS500N w trybach wyłączających lampę lub wymagających podniesienia jej ręcznie.
    Pozdrawiam
    Marek

  2. #152
    Coś już napisał Awatar Trolu
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    41
    Posty
    64

    Domyślnie

    Łoch, ale wątek. No coz... przyznaje sie nie czytałem calego bo to by mi troche zajelo, wiec wypowiem sie jedynie jako student fizyki komputerowej PWRu (4 rok):

    - ZAMKNIETY (z obiektywem itd) DSLR pod wzgledem termicznym jest układem inercyjnym I albo nawet II rzędu (to znaczy ze jest izolowany termicznie i na zmiany temperatury reaguje z duzym opóźnieniem), ale nie jest do konca szczelny (nastepuje powolna wymiana powietrza) wiec na skok temperaturowy odpowiada łagodnie i jednocześnie pozwala na wyrównanie ciśnień. Wniosek: przy nieekstremalnych skokach temperatury wystarczy go zostawić na 5-10 minut bezczynnie (nie otwierać) i żadna kondensacja nie ma prawa bytu. NIe ma tez znaczenia czy z cieplego na zimne, czy z zimnego na ciepłe. Poprostu dla bezpieczenstwa nalezy te pare minut odczekać, przy czym nie potrzebne są, torby, folie, komory próżniowe itp chociaz w instrukcji od 350D wyraźnie jest napisane że "Szybkie przenoszenie aparatu z chłodnego do ciepłego stwarza warunki do kondensacji pary wodnej na aparacie i wewnątrz niego. Aby uniknąć kondensacji włóż aparat do plastikowego woreczka, zanim przeniesiesz go do cieplego otoczenia. Wyjmij aparat dopiero gdy temp. aparat. zrówna sie z temp. otoczenia" - co oczywiscie nadal ma sens i jest logiczne z punktu widzenia fizyki.

    - druga nieco bardziej niepokojąca sprawa: gdy wlaczymy aparat w niskiej temp. (Zimą, na zewnątrz). Zaczyna pracowac, elektronika... szczególnie podczas ekspozycji, matryca sie bardzo szybko nagrzewa (czasami do temperatury ok 70 stopni - czyli takiej, w której de facto półprzewodniki pracują najwydajniej). I to jest główne zagrożenie pracy układów typu CCD w niskich temperaturach - częste skoki temperatury. Czesciowo pomaga fakt, że wlaczony aparat utrzymuje dodatnia temperature matrycy (płynie przez nia mały prąd). Zatem okolice matrycy zawsze beda ciepłe przy wlaczonej maszynie.

    - Trzecia sprawa, której chyba nikt nie poruszyl, to fakt, że skondensowana woda jest jałowa - prawie jak destylowana. W tym przypadku jest praktycznie izolatorem, nie przeprowadza prądu. Dlatego tez wieksozsci kondensacji pary wodnej nie zauważamy, nawet gdy wystepuje... problem zaczyna sie pojawiac, gdy w wodzie pojawią się jony (np, gdy para skondensuje w miejscu opiłków, kurzu itp...) I dopiero to prowadzi do realnego zagrożenia.

    WNIOSEK: bardzo trudno doprowadzić do kondensacji pary wodnej, która realnie zagrażałaby elektronice. Z drugiej strony - dla chcacego nic trudnego W temperaturach ponizej -15 stopni lepiej - bo bez niepotrzebnych nerwów - foci się analogiem

    Pozdrawiam!

  3. #153
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz Golinski
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    46
    Posty
    8 623

    Domyślnie

    Ad. 1. Jakos nie widze w tym sensu. Oczywiscie, ze kondensacja przy zimne->cieple wystapi niezaleznie od szczelnosci czy izolowania, ale nastapi na zewnatrz aparatu, wiec nie wywola zwarcia.

    Przy cieple->zimne ma to ograniczone znaczenie, bo ta woda, ktora jest w srodku musi sie gdzies podziac. albo skondensuje po kilku-kilkunastu minutach, albo wydostanie sie na zewnatrz. Ale wydostanie sie na zewnatrz b. niewiele, bo wymiana powietrza nastepuje przez szczeliny, i na tych szczelinach nastapi kondensacja.

    Ad.3 Wnetrze aparatu jest pelne kurzu i smieci...

    BTW. Pisze to jako magister fizyki (jesli to ma znaczenie dla kogos)
    30D | 85/1.8 | 135/2 | 70-200/4 | T17-50/2.8 | 100-300/4.5-5.6 | 50/1.4 | 650 | 430EX | Sherpa 600r
    Zdjęcia - Iran, folk, jazz, wątek galeriowy


    FoFot.pl
    Canon IRC

  4. #154
    Uzależniony
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Radom
    Wiek
    54
    Posty
    647

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Golinski
    BTW. Pisze to jako magister fizyki (jesli to ma znaczenie dla kogos)
    "Mówię to ja, DYZMA Prezes"
    żart oczywiście
    Pozdrawiam
    Marek

  5. #155
    Coś już napisał Awatar Trolu
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    41
    Posty
    64

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Golinski
    Ad. 1. Jakos nie widze w tym sensu. Oczywiscie, ze kondensacja przy zimne->cieple wystapi niezaleznie od szczelnosci czy izolowania, ale nastapi na zewnatrz aparatu, wiec nie wywola zwarcia.
    Jesli przy przejsciu z zimnego powietrza (z reguły suchego) do cieplego (z reguły wilgotnego) założymy aparatowi szczelny kapturek, to ani na zewnatrz, ani wewnatrz aparatu nie nastapi kondensacja - bo nie może. Po wyrównaniu temperatur i otworzeniu woreczka, również nic sie stać nie może - dlatego uważam, że dla dmuchających na zimne to rozwiązanie jak najbardziej ma sens. Ustosunkowalem sie jedynie do wkladania aparatu w woreczek celem unikniecia JAKIEJKOLWIEK kondensacji.

    Natomiast kondensacja na zewnątrz aparatu, jeżeli bedzie gwaltowna i obfita to moze zewrzeć styki stopki lampy blyskowej np

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Golinski
    Ad.3 Wnetrze aparatu jest pelne kurzu i smieci...
    No tutaj masz sporo racji, tymbardziej że kondensacja zwykle następuje na tzw. jądrze kondensacji czyli wlasnie opiłku metalu, kurzu itp. Jeden opiłek jednak jeszcze wiosny nie czyni, dopiero gdy takie kropelki polaczylyby sie w większą z kilkoma/kilkunastoma opiłkami mogłyby wywołać zwarcie. To jakkolwiek jest nadal możliwe i z pewnością zdarzyło się niejednemu użyszkodnikowi na świecie

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Golinski
    BTW. Pisze to jako magister fizyki (jesli to ma znaczenie dla kogos)
    A ma znaczenie, bo moge pozdrowić kolege i rzucić: Fizyka matką nauk!

    Tak offtopic: Moją specjalnością jest kwantowa zasada działania układów półprzewodnikowych, czyli glownie czujniki i przetworniki energii itp... Narazie kończe Inż, ale chciałbym w przyszłości mieć to Mgr. Inż. ;D

  6. #156
    Początki nałogu Awatar b'Art
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Leszno
    Wiek
    53
    Posty
    370

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Golinski
    Zbliża się powoli zima ...
    ).
    Temat się rozciągnął, gwoli odpowiedzi, na pytanie - robiłem i robie dużo zdjęć na nartach i podczas łazęgi po górach w śniegu w "minusach", zawsze ogrzewam cały plecak po powrocie (Lowepro) potem pozostawiam otwarty, nie wyciągam ani baterii ani karty. Uwaga jedynie na tzw"pod pazuchę" podczas długich wędrówek i zjazdów wydzielamy dużo wody Polecam więc
    w mroźne dni plecak, lub torbę, staram się maksymalnie krótko trzymać sprzęt na mrozie, zdjęcia lekko wyostrzają się, baterie trzymają o 1/3 do 1/2 krócej, zamienniki ogrzewam więc w kieszeni. I to tyle.
    _______________________________________________
    taaaaa... Fed, Zorka 5, Zuch Digital, Smena 16:9 ha!

  7. #157
    Bywalec Awatar ziemna
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    W-wa
    Posty
    117

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez b'Art
    Uwaga jedynie na tzw "pod pazuchę" podczas długich wędrówek i zjazdów wydzielamy dużo wody
    Przy zmiennej pogodzie ubiegłej zimy stosowałem z powodzeniem opcję "za pazuchą" - nic nie wilgotniało. Ale... kurtka koniecznie z goretexu
    Tyle, że na zjazdach nie zmieniałem szkieł. Wyjęcie na parę minut, kilka klatek i z powrotem schować.
    Na focenie "ambitne" lepiej sprawdzi się opcja, którą proponuje b'Art.

    Cytat Zamieszczone przez b'Art
    baterie trzymają o 1/3 do 1/2 krócej, zamienniki ogrzewam więc w kieszeni
    Z analogiem tak robiłem, przy opcji "za pazuchą" to bez znaczenia.
    EOS 300D, EOS 300, 580EX, gripy, parę szkieł ale bez "L", + nostalgia: Zorkij, Zenit i parę szkieł M42

  8. #158

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Golinski
    Niebezpieczeństwo występuje przy wyniesieniu aparatu na zewnątrz. Wówczas zamknięte wilgotne powietrze ulega ochłodzeniu i pojawia się kondensacja. Możnaby zaraz po wyjściu przewentylować okolice matrycy poprzez zdjęcie obiektywu.

    Zastanawia mnie, jak Canon dostacza zimą aparaty do sklepów. W ogrzewanych pojazdach ?

    Czy Canonowski LCD jest rzeczywiście tak wrażliwy na mróz? Próbowałem googlować, i wyskakiwało, że niektóre matryce trzymają do -45 (np. zegarek w samochodzie nie zamarza ).
    Przeciez nosisz okulary a nie wiesz kiedy Ci parują...... parują gdy z zimnego dworu wchodzisz do domu lub wsiadasz do cielejszego autobusu!

    Pozdr
    Lutek
    EOS 70D | Canon 50mm f/1.8 STM | Canon 18-135 3.5-5.6 IS STM | PIXMA MG7150

  9. #159

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MarekC
    "Mówię to ja, DYZMA Prezes"
    żart oczywiście
    Inaczej było: "Łubu dubu, łubu dubu....to ja Jarząbek...."

    Pozdr
    Lutek
    EOS 70D | Canon 50mm f/1.8 STM | Canon 18-135 3.5-5.6 IS STM | PIXMA MG7150

  10. #160
    fotograf Awatar Czacha
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    45
    Posty
    4 868

    Domyślnie

    przyklejam - na pewno sie przyda z racji "sezonu"

Strona 16 z 71 PierwszyPierwszy ... 614151617182666 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •