Laptop do obróbki zdjeć, monitor zewnętrzny

[marlo]

Ostatnio sprawdzałem jak działa Lr Classic na Macbooku Air z M1 i 16GB od znajomego - który świadomie nie wybrał wersji MBP, a obrabia zazwyczaj zdjęcia z matrycy 24 mpix. Naprawdę płynność przesuwania suwaczków i bezzwłoczna reakcja, to jest inna liga w porównaniu z MBP 13 na intelu - a miałem do niedawna dwa takie laptopy (wersje 2018 i 2020). Też potrafiły złapać zadyszkę, a wentylatory często świszczały na nieprzyjemnych wysokich częstotliwościach Także bez porównania, cisza i płynność, a to tylko Air! W MBP powinno być tylko lepiej...

Ale jeśli zawodowo od lat pracujesz np. na specjalistycznym oprogramowaniu, które jest tylko pod Windowsy + posiadasz biegłą obsługę softu od Adobe, to będzie mordęga na Macu. Inny układ klawiszy to koszmar - jeśli skróty klawiszowe spod peceta to codzienna rutyna, do tego ten dziwny hermetyczny system o wyglądzie opakowania z Lentilek i jeszcze kompletna kastracja z portów - w rezultacie pełno dodatkowego badziewia pląta się na blacie, a dysk przenośny do magazynowania zbiorów zdjęć to przecież konieczność - najlepiej pod USB-C, bo te z USB-A + przejściówka potrafią się kapryśnie "wysuwać" z systemu itp. Generalnie wieczne kompromisy, które ostatecznie stały się udręką, ale to tylko moja opinia. Też używam iPhone od wielu lat, mimo to nie potrafiłem przez 2,5 roku przyzwyczaić się do Maców i porzuciłem na dobre takie pomysły