na taki wypadek np w niemczech sad orzekl zryczalotowana kare , o ile pamietam 150 euro / sztuke , po to by unikac tysiecy procesow.
ale to nawet nie chodzi o zycie , tylko o cos innego , co parokrotnie napisalem.
panienka i tak winna umiescic jego nazwisko przy okazji publikacji ( chyba ze sopbie by nie zyczyl - ale to nie ten przypadek w ogole - gdyz wlasnie chodzi tutaj o publikacje ) , nie robi lachy - Autor ma to zagwarantowane prawem.
Przeciez nie mozna usprawiedliwiac kradziezy , tym ze ludzie w zyciu kradna.
nie mozna uzyc argumentacji , ze tych zdjec podpisac nie musi , poniewaz moze lub moglaby zlamac prawo .
A wiec oferowalby w zamian to, ze nie zlamie prawa hi , hi , hi....