Odp: Żebrofoty - najbardziej żenujące oferty klientów /zarobki bartery i anegdoty
Zamieszczone przez Bangi
Mógłbym pójść i porobić, najeść się pobawić i pobawić; w końcu o oddaniu zdjęć nic nie ma To byłby dopiero szach mat w drugą stronę
Jakby się prawnie doczepic, to tu można dorozumiewac, co oznacza pojęcie robienie zdjęć, że to nie tylko pstryknięcie ale ich wykonanie i o to chodziło zlecającemu. No ale tu mamy zupełnie nieformalna sytuację