Przepraszam.. co to są luzy technologiczne?
Pozdrawiam!
wysłano z FRD-L19 przy użyciu Tapatalka
Przepraszam.. co to są luzy technologiczne?
Pozdrawiam!
wysłano z FRD-L19 przy użyciu Tapatalka
@Bechamot Ostatni raz Ci tutaj odpowiadam:
1. Opisane objawy idealnie pasują do najczęstszej awarii tego obiektywu opisywanej dziesiątki razy: spowodowanego upadkiem odkształcenia elementu z prowadnicami mechanizmu ogniskowania skutkującego zablokowaniem mechanizmu ustawienia ostrości.
Jeśli naprawa w serwisie jest nieopłacalna i autor wątku ma zdolności manualne to nie zaszkodzi rozkręcić i sprawdzić, czy to rzeczywiście to. Jeśli tak, to może dać naprawić samemu. Jeśli nie, to gorzej nie będzie. Stawiam, że na 90% chodzi o uszkodzenie tego elementu i w najgorszym razie będzie konieczna jego wymiana.
2. Luz na bagnecie ma zauważalne znaczenie dla obrazowania - dokładnie takie samo, jak luzy na elementach konstrukcyjnych obudowy obiektywu. Może powodować nieprostopadłe ustawienie osi optycznej do płaszczyzny matrycy, co skutkować będzie wzrostem wad optycznych i zmianą rozkładu ostrości w kadrze (jak w obiektywach z funkcją Tilt). Wszystko zależy od skali.
3. Dlaczego współczynniki załamania podawane są z dokładnością do 6 cyfr znaczących? Bo taka jest rozdzielczość pomiaru.
Nie ma to większego znaczenia w sytuacji, gdy dopuszczalny przez producenta szkła (Schott) rozrzut współczynnika załamania w jednej partii to ±1x10^-4 (lub ±2x10^-4 w przypadku elementów tłoczonych).
@swallow77
Luz technologiczny jest dokładnie tym, na co nazwa wskazuje. W przypadku elementów ruchomych stosuje się między nimi pasowanie luźne (łożyska toczne celowo pomijam, żeby nie komplikować), czyli wykonuje elementy z określoną tolerancją wymiarową tak, aby była między nimi szczelina (typowo rzędu kilkudziesięciu mikrometrów) pozwalająca na przesuwanie ich względem siebie. Gdyby tego nie było, to mówiąc prosto całość by się zakleszczyła i uniemożliwiła pracę mechanizmu.
jak czesto sie wypowiadasz , czy po raz ostatni , czy bedziesz to robil czesciej nie zalezy ode mnie - na to nie mam wplywu.
Kazdy decyduje o tym sam dla siebie.
wiec informacja , ze robisz to po raz ostatni , jest dla mnie bezuzyteczna , co z nia mam zrobic ?
Odpisac na zasadzie wzajemnosci , ze ja pisze tez po raz ostatni ? - ale to nie ma sensu.
nie rozumiem dlaczego sam sobie chcesz ograniczyc mozliwosc wypowiedzi ?
Ja nie zamierzam .
na temat rodzaju uszkodzenia obiektywu glosu nie zabieram , nie podejmuje sie postawienia diagnozy.
odradzam jedynie pytajacemu grzebanie w obiektywie .
Wyrazilem jedynie opinie iz w obiektywie , mam na mysli elementy optyczne - tolerancje dokladnosci montazu to rzad mniejszy od setnych mm.
Lepiej tego nie ruszac , jesli nie chcemy pogorszyc optyki.
Warto to zrobic w celach dydaktycznych ,jesli juz Taki obiektyw mamy w rekach, zeby sie przekonac na wlasne oczy jak jest zbudowany obiektyw.
Druga taka okazja moze sie nie nadazyc.
Chyba , ze pytajacy nie ma rozbudzonego instynktu badacza , wowczas i rozbiorka w celach dydaktycznych bylaby niepotrzebna strata czasu.
No i pytanie najwazniejsze - czy ma srubokret , czy bedzie rozkrecal scyzorykiem ?
to różnie, w zależności od czasu naświetlania, aby nie było przepalone wszystko, miejsca w którym robiłem zdjęcia(niestety u mnie cholernie dużo światła - drugie tyle idzie na filtry aby wybić latarnie). Generalnie to starałem zawsze zamykać ze dwie czy trzy przedziałki. Wtedy aberracja nie przeszkadza w takim stopniu, z resztą część z tego potem można próbować eliminować podczas obróbki
Przy zdjęciach drogi mlecznej samej lub z krajobrazem a i owszemlecz niektóre mgławice bądź galaktyki już wymagają nieco większych ogniskowych niż w tym artykule. Sporo jest pięknych kadrów z 135, 200, 300mm obiektywów
50-tki fajnie sprawdzają się przy fotografiach poszczególnych konstelacji
Odezwie się u mnie Janusz biznesu (bez urazy Janusze) ale jeśli można za darmo wycenić to tak zrobię w pierwszej kolejności. Boję się, aby nic nie pogorszyć, jeśli cena będzie spora to albo pomyślę nad nowym albo tańszym 1.8.
Dziękuję wszystkim za pomoc, naprowadzenie. Pozdrawiam serdecznie!
Ostatnio edytowane przez Arturst ; 26-02-2020 o 20:44
Cytat Zamieszczone przez Bechamot Zobacz posta
tam sa tolerancje ponizej setnych czesci milimetra.
jeszcze raz wracam do tematu.
nie jestem jedynym , ktory pisze kompletne bzdury.
tutaj opracowanie desygnowane przez Politechnike Warszawska , strona 1 , punkt 4. Mowa o tolerancji 0,01 mm. czyli mniej niz setne mm. gdyz setne mm , to pare lub kilka setek. Na mechatronice tez pisza kompletne bzdury , co wlasnie uswiadamia nam kolega Rysz.
wielkie dzieki.
https://www.google.at/url?sa=t&sourc...QTrnjLKnmtthKE
Abstrahując od wielkości luzów, na których się kompletnie nie znam, link wygląda dosyć żałośnie. Na początku dumne "Program Rozwojowy Politechniki Warszawskiej", a potem referat o obiektywach EF, na poziomie bardzo ogólnym. Mam nadzieję, że to nie jest reprezentatywny przykład stanu mechatroniki na PW.
to jest jakas kompilacja
ctrC + ctrV
i pare zdan po polsku
w kazdym razie ktos troche rozumniejszy chyba to przeczytal skoro jest na stronie politechniki.
mnie cos innego przeraza- to bylo finansowane z Jakis srodkow unijnych .
po co komu taka praca ?
Unia ma za duzo pieniedzy jesli w ten sposob nimi szasta , nalezy oczekiwac inflacji.
kiedys natknalem sie na prace magisterka n.t fotografii kogos tez z PW z wydzialu informatyki.
to byla zenada, poziom nizszy od spotykanego na forach - a ktos przyznal magisterium.
Nie tyle o luzy chodzi co dokladnosc montazu - Wymagana dokladnosc zachowania odleglosci miedzy soczewkami to rzad pojedynczych setek mm. Tego sami rozbierajac i skladajac uszkodzona optyke raczej nie mamy mozliwosci sprawdzic.
Ostatnio edytowane przez Bechamot ; 27-02-2020 o 11:49
PS
Autor jest adiunktem z tytulem doktora.
Dyletanten nie bedzie. Taka jest formula tego opracowania , ja na takie akurat w sieci natrafilem.
Afera sie zrobila a tymczasem te wszystkie gadki o tolerancjach i innych luzach sa w tym przypadku calkiem bez znaczenia. Obiektyw jest jednym z najlatwiej naprawialnych a jednym z najwiekszych problemow jest utrzymanie podczas naprawy czystosci szkiel. Sama naprawa to drobiazg a dojscie do wszystkich elementow jest swobodny tak z jednej jak i z drugiej strony. Zlozyc zle praktycznie sie nie da a i regulowac nic nie trzeba po naprawie - no, chyba, ze cos jest polamanego,(albo urwie sie silniczek) ale raczej tuleja posrednia przejmie energie uderzenia i zamieni ja na odksztalcenia prowadnic. Smialo rozkrecaj, a jak nie czujesz sie zbyt mocny to sobie rob fotki co krok , zebys wiedzial, jak wracac. I tyle. I pochwal sie , na ile udalo ci sie przywrocic funkcjonowanie obiektywu.
Muszę Cię zmartwić, ale taki "poziom" to na tej uczelni nic niezwykłego, a mechatronika moim zdaniem wyróżnia się negatywnie (miałem tam trochę zajęć). Oczywiście nie wszystko jest tak beznadziejne, ale regularnie zdarzają się przypadki dużo gorsze. Najgorzej wygląda matematyka. Zanim poszedłem na tę uczelnię "dowód przez przykład" pojawiał się jedynie w żartach. A później zobaczyłem go na wykładach (wielokrotnie) i było to wymagane na egzaminie![]()