juz przed 10 - 12 laty owczesne matryce aps wymagaly zrewidowania formuly t=1/f
bezpiecznym czasem byl 1/2f , choc oczywiscie ktos z praktyka , umiejetnoscia spokojnego trzymania aparatu mogl zrobic na 1/f a nawet czasem i dluzej , ale zawsze to bylo kosztem spadku rozdzielczosci obrazowania.
wpolczesne matryce wymagaja juz 1/3f , a wkrotce bedzie Koniecznye 1/4f. To oczywiscie utrudnia fotografowanie , wiec przy tak rozdzielczych matrycach mozna powiedziec, ze konieczna staje sie stabilizacja i to niezalezena od obiektywu.
tzn nie ma innej drogi - matryce ze wzrostem ich rozdzielczosci wymagaja stabilizacji , wiec musza byc stabilizowane.
C dlugo nie chcial tego przyznac , uwazajac , ze wystarcza stabilizacja w obiektywie gdyz jest skuteczniejsza.
Jest skuteczniejsza na dlugich ogniskowych , ale wymagana bedzie rowniez na krotkich ogniskowych.
Nie ma innej drogi rozwoju jak stabilizacja matrycy - wymuszona przez wzrost rozdzielczosci.
Teoretycznie alternatywa bylby wzrost wzmocnienia czyli wzrost iso , gdyby nie spadek jakosci ze wzrostem iso , wiec jest to gorsza alternatywa od stabilizacji.
Mowa o poruszeniu aparatu wskutek drgan rak , nie ruchu motywu - choc i tutaj stabilizacja nieco poprawia rozdzielczosc , ma takze pozytywny wplyw. W ruchomym motywie , poruszenie bez stabilizacji bedzie wieksze niz robilibysmy zdjecie ze stabilizacja . Jaki jest uzyska stabilizacji - to zalezy od wzajemnej relacji szybkosci drgan czyli ruchu pozornego motywu spowodowanego drganiami aparatu i szybkosci ruchu motywu. Te wektory sie sumuja. stabilizacja zmniejsza ten wektor ruchu pozornego . Tak wiec nie mozna powiedziec , ze stabilizacja dla ruchomych motywow nic nie daje.