Z mojej wiedzy wykopanej na zagranicznych forach poprzez tłumacza wynikało że do R6 najlepszy jest x2 zaś do R5 x1.4. I to chyba się sprawdziło z moim R6.
Zdjęcia robiłem wieczorem i z ręki oczywiście trzymając rower między nogami. Trzeba przyznać że stabilizacja z samym 100-500 ma spore zapasy i można sobie "rzucać zadem", ale po założeniu x2 jest już w sam raz i tu trzeba trzymać pewnie w ręku. Zrezygnowałem z 200-800 na rzecz eLki bo pozbyłem się już nieelek i nie chce mi się oglądać obrazków z tańszych szkieł, po prostu zaczynam dostrzegać różnice a może zblazowałem na starość.
AF, śledzenie, wykrywanie oka oraz mylenie oka z ogonem wydaje się być na podobnym poziomie, minimalnie mniejszy jest obszar działania af ale to bez znaczenia nie używam i tak AFa na skrajnych położeniach. Jest lepiej niż zakładałem z jakością zdjęć x2 pomimo że stosowałem jeszcze zapisane pod "C3" nastawy jakie wypracowałem dla gołego obiektywu, te dla x2 muszę jeszcze opracować. Ale to dopiero po wakacjach bo wracam narazie do moich ulubionych portretów z wnukami.