Nie raz używałem wymiennie np. Sigmy Sport 70-200 i 60-600 np. w zależności od ilości światła zastanego i aż takich różnicy nie było jak tutaj widzę RF 70-200 2.8 niszczy wszystko. Cały czas piszę o pracy AF który działa w ułamku sekundy i trzyma cel jak Reksio szynkę. Gdyby było tak jak piszesz to pozostałe moje obiektywy RF 15-35 i 24-70 podobnie by się zachowywały (poza 100-500 jak piszecie) a tak nie jest - tylko w RF 70-200 2.8 mam momentalnie uchwycony cel, żadnego myszkowania kwadracikami - podnoszę aparat wskazuje obszar i już mamy duży/mały kwadracik na delikwencie
.