ogólnie im gęstsza matryca tym stawia większe wyzwania optyce
stare szkła, te sprzed 15 i więcej lat miały to do siebie, że przeważnie trzeba je było przymykać, wyjątkiem była część Lek, jak np. 70-200 f4 IS.
akurat 400/5.6 ma bdb ostrość i z tego co widzę u Juza to z R5 czy 5DmkIV to szkło radzi sobie całkiem dobrze, choć nie znalazłem fot w pełnej rozdzielczości. Myślę, że możesz spać spokojnie. Tylko uwaga na szybkostrzelność, bo na R6/R5 nie będziesz miał z tym szkłem 20fps, tylko max kilka/sek.
https://www.juzaphoto.com/statistich...m=ricerca&l=en
No właśnie. Jeśli chodzi o moją stałkę to mam wrażenie że jkskoś nie zachwyca ostrością. ściągnąłem sobie parę jpgów i obejrzałem na 100% robione 400 i 70D aparaten co mój i moje fotki są jakieś mydlane.
Czy mógłbym do kogoś mieszkającego w Wawie podskoczyć aby obejrzał fachowym okiem moją 400 setkę ? Bo już sam nie wiem czy łapy mi się trzęsą czy coś jest nie tak ze szkłem ?
Sony i Canon czy tam Nikon już nie ogarniam
www.facebook.com/KadryZpodrozy2025
https://www.instagram.com/photo_shoot_travel/
https://500px.com/p/photo_travel_shoot
Hmm, to może być przyczyna czemu w ostatnich latach taki wysyp starych elek na sprzedaż, mimo że te nowe teleobiektywy R o długich ogniskowych są strasznie ciemne to mam wrażenie że ludzie się na nie przesiadają.
Po pierwsze, mantra że w bezlusterkowcach nie jest potrzebna mikrokalibracja AF jest propagandą głoszoną na tym forum przez użytkowników pełnoklatkowych korpusów R, a nie jest prawdą objawioną, albowiem np. Nikon w swoich bezlusterkowcach, np. w Z8, wprowadził mikrokalibrację.
Korpusy FF systemu RF mają tę kwestię lepiej dopracowaną, niż APS-C systemu RF.
Wszelkie testy nie potwierdzają stuprocentoej celności AF w aparatach bezlusterkowych obojętnie jakiego producenta i obojętnie jakiego modelu.
Ja mam APS-C R7, który notorycznie ostrzy w Back Focus i mikrokalibracja by mu się przydała, bo qrvicy dostaję nawet z EF 100-400L II, a zanim mnie on wykończy, to może jeszcze sprawdzę w bieżącym życiu, czy skalibrowany w stacji dokującej Tamron 100-400 przypadkiem nie będzie działał lepiej od tej L-ki, której skalibrować się w korpusie nie da.
Jeżeli się robi fotografię przyrodniczą to zawsze się zdjęcia najpierw ogląda w widoku 100% pikseli, a użyteczne pełne kadry, które można zmniejszyć, aby pozbyć się szumów i nieostrości, zdarzają się raczej od święta.
W widoku 100% pikseli zawsze mniej upakowana matryca da mniej zaszumiony i bardziej klarowny, oraz ostrzejszy obraz, jeżeli się będzie porównywało motywy o takiej samej wielkości w pikselach, a dostępne w Internecie porównywarki raczej nie spełniają tego warunku. Bardziej się one skupiają na całym kadrze, kontraście ogólnym, i oddaniu barw.
Po drugie, rozdzielczość obiektywu jest parametrem tym bardziej istotnym, im gęstsza jest matryca, a wrażliwość na nieostrość ruchową też jest uzależniona od gęstości matrycy wprost proporcjonalnie.
Po trzecie, różnica pomiędzy pełną klatką a APS-C pod względem głębi ostrości i tzw. plastyki obrazu wystąpi dopiero przy zastosowaniu na FF dłuższej o współczynnik kropa ogniskowej, niż na APS-C. Jeżeli to będzie ten sam obiektyw i na FF, i na APS-C, to żadnej takiej różnicy nie będzie, a tylko obraz z APS-C będzie miał zazwyczaj więcej pikseli, a jeśli rozdzielczość obiektywu na to pozwoli, to także więcej szczegółów, a jeśli obiektyw nie wykorzysta rozdzielczości matrycy, to nie wyprodukuje tak ostrych obrazów na APS-C, jak to da radę zrobić na FF. Kliniczne przypadki takich obiektywów, to np. Sigmy 150-600C i S, a także Canon EF 100-400L Mk I przy 400 mm.
Po czwarte, mam właśnie świeżą wiadomość od kumpla dysponującego SONY A7 III i FE 200-600. Otóż wg niego, przy włączeniu trybu APS-C, otrzymuje wyraźnie ostrzejsze obrazy, niż w trybie FF. Wskazywało by to na przestawianie układu stabilizacji w obiektywie na tryb większej czułości z racji relatywnego zwiększenia ogniskowej.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Coś może być na rzeczy. Ustawianie ostrości w obiektywach EF przy użyciu czujników fazowych, czy to na matrycy jak w bezlustrach czy w lustrzankach nie jest takie oczywiste. Aparat Canona zanim pokręci soczewkami już oblicza na podstawie danych z czujników fazowych o ile obrócić silnikiem AF. A jak nie może obliczyć to zaczyna tzw. "Focus Hunting". Teoretycznie po pokręceniu na właściwe miejsce powinien zrobić kontrolę i ewentualnie poprawić, ale może nie zawsze poprawia w przypadku szkieł EF. Może w przypadku nowszych szkieł EF albo szkieł RF jest większa precyzja mechanizmów? A może jak uzna, że ostrość mieści się w jakimś założonym krążku rozproszenia dla danej konstrukcji obiektywu to nie poprawia - tego Canon raczej nie zdradza.
R3 + RF85LDS
W dodatku trzeba pamiętać, że w wypadku dual pixel AF różnica fazy jest mniejsza niż w wypadku dedykowanego czujnika AF. Potrzeba większej mocy obliczeniowej, żeby to odpowiednio wyliczyć i pewnie łatwiej o błąd. Gdzieś czytałem że na samym końcu wykonywany jest jeszcze normalny pomiar kontrastowy - ale nie bardzo pamiętam czy dotyczyło to Canon'a.
Zapewne obiektywy R są lepiej przystosowane do DPAF niż obiektywy EF.
p,paw
https://pawel.online | R5mk2 | RF 14-35 f/4 L | RF 24-105 f/4 L | RF 70-200 f/4 L| RF 100-500 f/4.5-7.1 L | RF 50 f/1.8 STM | RF 1.4x | Na blogu: Nowy Jork