Pewnie się skończy na R5 jak uzbieram i zmienię moją 70D . Potem może ten z IS. Gdybym kupił obiektyw za 40k to Żona pewnie wniosła by pozew o rozwód.![]()
Pewnie się skończy na R5 jak uzbieram i zmienię moją 70D . Potem może ten z IS. Gdybym kupił obiektyw za 40k to Żona pewnie wniosła by pozew o rozwód.![]()
Pocieszę cie. Nic takiego. Jak czytam masz 70D czyli cropa. Pełnoklatkowy, wiele nowszy model ma wiele lepsze wysokie ISO. Bez obaw będziesz mógł wchodzić na ISO o 2 EV wyższe, czyli strata 1V na konwerterze nie będzie absolutnie dokuczliwa. Będziesz miał jeszcze 1 RV zapasu, mogąc np skrócić czas. Biorąc pod uwagę stabilizację matrycy to już w ogóle bajka.
Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...
Nie do końca jest to prawda. Zwierzęta i ptaki, nawet wyglądające na spokojne, wykonują tak błyskawiczne, niezauważalne ruchy, że trzeba je fotografować przy czasach migawki odpowiadających obiektom w ruchu, a nie architekturze. Migawki dłuższej niż 1/400-1/500 s przy 400 mm na APS-C raczej nie stosuję nawet z EF 100-400L II IS, bo to się przeważnie mści, albowiem często nie zdąży się zmienić prędkości migawki, jak się obiekt zacznie wiercić. Także telekonwerter z tym obiektywem na APS-C to raczej nieporozumienie na matrycy Canona 7D Mk II, która ma 20 Mp, czyli niewiele więcej, niż ok. 18 Mp R5 w kropie. Wystarczy, że sarna stoi i żuje trawę, a już ruszają jej się żuchwa, policzki, oczy i uszy. Użycie dłuższych czasów to dopiero po nastrzelaniu zdjęć przy szybkiej migawce, o ile obiekt jeszcze jest, i to raczej ze statywu, a nie z ręki. EF 100-400L II nie wymaga przynajmniej wyłączania stabilizacji przy montażu na statywie, więc to się w ograniczonej liczbie przypadków może przydać, ale nie jest regułą.
Dołożenie telekonwertera nie tylko zmniejsza jasność obiektywu, ale także dokłada ogniskowej o 40% lub 100%, a to wymusza skrócenie czasu ekspozycji stosownie do niej, więc tak naprawdę np. telekonwerter 1,4X nie zżera 1EV, lecz 2 EV. Zostanie na tej samej migawce z TC co bez niego to totolotek, zwłaszcza z ręki.
Telekonwertera używa się głównie w takiej sytuacji, gdy jest zbyt daleko, aby uzyskać obraz o użytecznej wielkości, więc uzyskuje się obraz na granicy użytecznej wielkości o gorszej jakości. Gdy jest się w stanie osiągać użyteczne kadry bez TC, to tak się na ogół robi i nie kombinuje.
Mi się jeszcze nie zdarzyło próbować robić zdjęcia zwierzaka na 2/3 kadru po to, aby go mieć na cały kadr i ew. zmniejszyć dla zgubienia szumów, ale może kiedyś spróbujęAle tu się należy liczyć z ograniczeniami rozdzielczości na brzegach kadru pogłębionymi przez TC i trudnościami z ustawieniem punktu AF, zwłaszcza na DSLR.
Telekonwertery są bardziej predysponowane do użycia z aparatami FF o małej gęstości matrycy, nie takimi, jak R5. Na 6D czy 1DX II nie widzę problemu, ale na każdym APS-C już tak.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
OK, przyjmując taki punkt widzenia "straci" 1 EV przez to,że podpiął TC a drugie 1 EV przez konieczność skrócenia czasu. Czyli bilans mu wyjdzie na zero, gdy ma szumy od 2 EV mniejsze. A jaki ma zysk? Wiele więcej detalu i lepszą separacje planu przez pracę na matrycy FF.
Spróbuj, przekonasz się, że tak jest.
Ale on chce kupić bezlustro R, a nie DSLR. Konwerter daje zysk przy każdej matrycy, zarówno tej bardziej jak i mniej upakowanej. Telekonwertery przede wszystkim są predysponowane do pracy z dobrymi obiektywami, nie z nieciekawymi zoomami.
Popracuj na gęstych matrycach FF robiąc resize obrazka, to zupełnie inny świat niż męczenie się z APS-C. A ty jak czytam chcesz zastąpić jeden APS-C drugim, czyli R10.
Tylko potem nie narzekaj, że w najtańszym z bezluster odświeżanie ci będzie uniemożliwiało trzymanie lecącego ptaka w kadrze, to tak na dokładkę.
Szaleńczo szukasz jakości w tanim sprzęcie dzieląc każdy włos, tzn. piksel na czworo. Szkoda, że R6 II ma tylko 24 Mpx, kłopot z cropowaniem. R5 z kolei jest drogi, masz problem, nie wiem co ci doradzić.
Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...
Zaczynając od końca- sam sobie doradziłem
Nie ma czegoś takiego, jak lepsza separacja planu przy pracy na matrycy FF w porównaniu do APS-C, gdy się pracuje z tym samym obiektywem i TC.
Przykładowo: APS-C 400 mm, f/5,6, odległość 20 m daje GO 49,3 cm
FF, 560 mm, f/8, odległość 20 m daje GO 57,5 cm
czyli jest odwrotnie, a na dodatek jeszcze relatywna 640 mm - 560 mm = 80 mm ogniskowej w plecy.
Żeby na FF mieć lepszą separację planów, to trzeba co najmniej mieć obiektyw 600 mm ze światłem f/6,3, np. któryś 150-600, który przy f/6,3 da na FF GO 39,4 cm, ale ponieważ należy te szkła przymykać do ca f/7,1-f/8, to GO można uzyskać ok. 50 cm, więc co to za zysk?
Sytuacje może zmienić EF 500 f/4 z TC 1,4, z czego się zrobi 700 mm f/5,6 i GO wyjdzie 25,6 cm, co już wydatnie wpłynie na separację planów, ale to jest zupełnie inna kategoria cenowo-wagowa.
Na R5, który ma matrycę o gęstości ok. 18 Mp w kropie, czyli trochę mniej, niż 20 Mp w 70D, bez TC może uzyskać- powiedzmy- wyższą jakość, ale kosztem zmniejszenia nieznacznie obrazka, natomiast z TC może mieć lepszą jakość, niż na 70D z TC, ale nie mówmy o lepszej separacji planów. De facto oba te aparaty są dość komplementarne pod względem plastyki obrazu ze względu na podobną gęstość matryc- z kropa z R5 ma się praktycznie to samo co z całej matrycy 70D.
Gęste matryce FF, które się nadają do "resize obrazka", to jest kategoria cenowa, którą ja sobie czterech liter nie zawracam z tego samego powodu, z którego sobie tego samego nie zawracam pełną klatką- to wymaga oprócz konkretnego aparatu także większej, cięższej i droższej optyki. Po co ja mam robić fotki na gęstej 45 Mp matrycy i je zmniejszać do 20 Mp, skoro mogę je zrobić na matrycy FF 20 Mp? Lepsze będzie zmniejszone zdjęcie z R5 niż nie zmniejszone z 6D? O ile lepsze i czy w ogóle?
Jeśli zaś chodzi o R10 to powiem na razie tak: nie zamienia się czołgu na Ferrari. Mnie interesowało w tym bezlusterkowcu tylko porównanie AF w stosunku do 7D II, czyli czy dałby radę go przynajmniej doścignąć, a cała reszta dopiero wtedy, gdyby dał radę.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Polecam filmik u mnie we wpisie przygotowany przez DPReview.
Ogólnie nie prawdą jest że rzadsze mniej szumi.
p,paw
https://pawel.online | R5mk2 | RF 14-35 f/4 L | RF 24-105 f/4 L | RF 70-200 f/4 L| RF 100-500 f/4.5-7.1 L | RF 50 f/1.8 STM | RF 1.4x | Na blogu: Nowy Jork
Zadam pytanie odnośnie telekonwerterów, bezluster i szkieł EF. Który zestaw jest poprawny? A może żaden?![]()
1) Dowolna puszka R + telekonwerter RF + adapter EF/ EOS R + szkło EF
2) Dowolna puszka R + adapter EF/ EOS R + telekonwerter EF + szkło EF
?
Sprzęt - dekielek z przyległościami.
Fumare humanum est!
Moim zdaniem na konwerter RF nie założysz adaptera EF/EOS.
Adaptery RF ze względu na mocno wysuniętą soczewkę działają tylko z wybranymi szkłami i na niektórych tez wprowadzają ograniczenia (na przykład 100-500 redukują do 300-500, co mnie okropnie wkurza)
p,paw
https://pawel.online | R5mk2 | RF 14-35 f/4 L | RF 24-105 f/4 L | RF 70-200 f/4 L| RF 100-500 f/4.5-7.1 L | RF 50 f/1.8 STM | RF 1.4x | Na blogu: Nowy Jork