No to jeszcze tochę kolejnych obserwacji.

Pewnie jeszcze trochę mi czasu zejdzie zanim przyzwyczaję się lub przystosuję do guzikologii - na razie czasami czuję się trochę zagubiony jak na przykład chcę szybko zmienić ISO (nie wiem które kółko) albo o gorzej tryb AF (na razie umiem to zrobić tylko z menu).
I to w zasadzie jedyny "minus" jak na razie odczułem.

EVF - choć to niby te same 5Mpix co w Sony, to jednak jest mega lepiej. A to dlatego, że cały czas działa w pełnej rozdzielczości. W Sony w trybie live rodzielczośc jest niższa a przy pracującym AF jeszcze niższa - ten EVF w Canona to inna jakość jednak..
Tracking w AF działa fenomenalnie - to zaczy co najmniej tak samo dobrze jak w A7R4. Elegancko klei się do obiektu i nawet przy sporej zmienie odległości bardzo dobrze sobie radzi (tu Sony czasami miało problem).

Co do obiektywów - na razie nie umiem znaleźć jakigoś wyjątkowo rozsądnego zastosowania dla pierścienia - ale to pewnie kwestia przyzywczajenia. Sądzę, że wyląduje tam korekcja ekspozycji. Muszę się nauczyć ponownie, że kręci się w drugą stronę w stosunku do Sony - dziś już raz się z 24-105 siłowałem

Myślałem, że barzo będzie mi brakować "zebry" w celu maksymalizacji ETTR na poziomie RAW. Ale okazuje się, że histogram JPG dociągnięty do prawej strony daje bardzo elegancko wysaturowany RAW (tj. jakieś 0,5 EV poniżej saturacji) - dla mnie git.

p,paw.