Tak więc nic tylko się cieszyć że informacje o przegrzewaniu i dość dokładne wytyczne/wskazówki do czego poszczególnych trybów używać ujrzały światło dzienne jeszcze zanim aparaty trafiły na półki sklepowe. Ci którzy dotychczas np. kręcili śluby w 4K60p na swoim nieprzegrzewającym się sprzęcie wiedzą, że lepiej pozostać przy tym co mają, a ci co tego nie robili a chcieliby zacząć wiedzą, żeby szukać gdzie indziej niż w Canonie R5.