Cytat Zamieszczone przez kmeg Zobacz posta
To jest tożsame. Tanie aparaty zarabiają najwięcej właśnie przez wolumen sprzedaży...
oj nie jest. koncowki serii najtanszych Rebeli czy (zwlaszcza) nikonowskie D3x00 sa, albo jeszcze niedawno byly, w takim limbo, ze zalegaly mocno na polkach magazynowych/sklepowych i trzeba bylo je na minimalnych marzach wypychac zeby wyczyscic te zapasy. po przeliczeniu kosztow promocji i magazynowania zysk na sztuce byl tak minimalny, ze nawet po "scalkowaniu" calego woluminu sprzedazy nadal nie byly to kokosy. gdy dla odmiany taki RP, kosztujac polowe tego co 6D2 w produkcji, schodzil jak cieple buleczki w cenie praktycznie tegoz 6D2.

w czasach kiedy ta polka najtanszyh DSLR umiera zezarta przez smarkfony ta zasada powyzej bedzie zalamana przez koniecznosc czyszczenia zapasow. kase to teraz robi mid-level - aparaty dla pasjonatow - z odpowiednio wyzsza marza, duzo wieksza iloscia sprzedanych sztuk i wreszcie z na tyle dobra funkcjonalnoscia, ze uzytkownicy robia mu marketing bezposredni. takie 6D2/D610/D750, czy Z6 albo R