nie mam osobistych doswiadczen wiec sie nie wypowiem. ale tak, mysle ze funkcjonalnie to moze byc faktyczie najwygodniejsze w moim przypadku.
tez nie jestem najwiekszym fanem rozwiazan Canona. rozwiazanie uchylane (6D2, 80D, itd.) koliduje z L-bracketami, co dla mnie jest duzym utrudnieniem w praktyce. rozwiazanie zwodzone (jak M5) jest jeszcze gorsze, bo nie daje zadnych korzysci w kadrach pionowych, a i w poziomych akurat M5 jest tak sp*, ze kopulka celownika zaslania kawalek ekranu. ten uchylany ekranik ma uzasadnienie takie, ze w Canonie mysla jak kameruni, dla ktorych taki wygibas jest naturalny. szkoda, bo jakby tam fotografa podpieli do projektowania, to moze by to zrobili dobrze. tzn. rowniez nie tak jak w M5. pod tym wzgledem niestety Canon nadal jest "can not".
zgoda
nie bardzo rozumiem. u mnie to tak wyglada z gibanym ekranikiem w 6D2. zreszta na kulkowej glowicy nawet bez L-bracketa (jak ktos sie bardzo upiera robic poruszone zdjecia) i tak sie pochyla aparast w lewo, nie w prawo. chyba ze ja czegos nie rozumiem
tez mi sie tak wydaje...