Chyba właśnie spore znaczenie ma ten pierwszy system ,z którym sie polubiliśmy,pózniej wszystkie zmiany są odbierane z wahaniem.. Dla mnie grip Canona i przednio-górne pokretło to nr 1. Z 6d moge pare godzin spacerować trzymając w dłoni i jest zakakująco fajnie,czego nie poptrafiłem np z Nikonem D700 który męczył dłoń i przednie pokrętło sterujace jakos zawsze sie chowało..ale to pewnie zawsze indywidualny temat. Jak ktoś tyle lat w N to łatwo mozna zroumieć,że woli dalej zostać. Choć przyciski w Z6 i w Z8 to inna koncepcja.